W wywiadzie dla Entertainment Weekly Mikkelsen wyjaśnił, czego widzowie mogą spodziewać się po nowym czarnym charakterze. Odróżniając się od złoczyńców-nazistów z poprzednich odsłon serii, postać ta będzie realizować ambitne plany, które potencjalnie pozwolą na cofnięcie błędów samego Adolfa Hitlera.
Cóż, jeśli jesteś wyznawcą określonej ideologii, oczywiste jest to, że twoim całkowitym celem byłoby wyjście tej ideologii obronną ręką, prawda? A to może przybierać różne kształty i formy. […] Myślę, że w wielu sprawach [Voller] nie zgadzał się z Hitlerem, a [jego pomysły] mogły być lepszą wersją pomysłów Hitlera. Mimo to jeden człowiek decydujący o wszystkim nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.
Nowa odsłona popularnej serii, wyreżyserowana przez Jamesa Mangolda, będzie tą ostatnią. Akcja ma rozgrywać się w 1969 roku podczas tak zwanego wyścigu kosmicznego między USA a ZSRR, a starzejący się Jones ma połączyć siły ze swoją chrześniaczką, Heleną Shaw (Phoebe Waller-Bridge), aby powstrzymać Vollera przed dotarciem do tajemniczego artefaktu. Mikkelsen sugeruje, że intencją jego bohatera będzie zmiana świata na lepsze. Zatem można wywnioskować, iż ta postać może okazać się złożona i niekoniecznie jednoznacznie zła.
Jak to będzie wyglądało, przekonamy się niedługo, ponieważ Indiana Jones i artefakt przeznaczenia trafi do kin 30 czerwca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS