A A+ A++

Przewodniczący PO Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Sulechowa m.in. starał się wykorzystać politycznie sprawę rakiety pod Bydgoszczą do ataku na wicepremiera Mariusza Błaszczaka. Tradycyjnie wypowiadał się też agresywnie o PiS.

Na różne sposoby rozczytuje się ten skrót partii rządzącej PiS. Jeśli powiem dzisiaj, że PiS to jest „Patologia i Sitwa”, to nie wymaga to już żadnego uzasadnienia

— uderzał w rządzących Tusk.

Atak Tuska na wicepremiera Błaszczaka

Szef PO postanowił też skupić swoją agresywną retorykę na postaci wicepremiera i szefa MON Mariusza Błaszczaka.

W interesie każdej Polki i każdego Polaka jest to, żeby tacy ludzie jak pan Błaszczak nie rządzili w Polsce, bo to się wiąże z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa ojczyzny, nas i naszych dzieci. (…) Panie Błaszczak, pan może uciekać od dziennikarzy, pan może tak jak dzisiaj zrobić cyrk z oświadczeniem, w którym nie ma właściwie żadnej konkretnej, uczciwej, prawdziwej informacji, pan może powiedzieć dziennikarzom, że nie odpowiada na pytania, ale te pytania wiszą w powietrzu. I na te pytania, w sobotę, w niedzielę wiem, że PiS ma tą swoją jakąś wielką konwencję, tam będzie i Kaczyński, i Morawiecki, i Błaszczak. Więc waszym obowiązkiem nie wobec mnie, nie wobec tu zgromadzonych dzisiaj w Sulechowie, ale wobec wszystkich Polek i Polaków jest uczciwie powiedzenie prawdy, co stało się w grudniu, co działo się przez kolejne miesiące w sytuacji tak oczywistego zagrożenia

— mówił Donald Tusk.

Minister Błaszczak, wzorcowy przykład politycznego tchórza, postanowił dzisiaj zwalić winę na ludzi w mundurach. Rosyjska rakieta, zagrożenie pierwszego stopnia, a minister obrony narodowej mówi, że on nic nie wiedział. Premier mówi, że dowiedział się o tym prawie cztery miesiące później. Prezydent Duda, zwierzchnik sił zbrojnych, na wszelki wypadek nic nie mówi

— kontynuował swój atak szef PO.

Donald Tusk uznał, że warto swoim zwolennikom wytłumaczyć, dlaczego właściwie zwołuje ludzi na marsz 4 czerwca.

Oni taką truciznę kapitulacji, zniechęcenia, niewiary każdego dnia nam starają się wsączyć w serca i w umysły. (…) Dlatego zdecydowałem się na to wezwanie i to jest wezwanie nie dla mnie osobiście ważne, tylko ono wynika z takiego głębokiego przekonania, że cała Polska, że my wszyscy powinniśmy się zobaczyć, ile nas jest, że w nas jest naprawdę siła. I dlatego poprosiłem wszystkie Polki, wszystkich Polaków, którzy będą mogli tego dnia być w Warszawie, 4 czerwca, w samo południe, żeby tam przyjechali, żeby przyszli do centrum Warszawy zamanifestować, że mają dość kłamstwa, złodziejstwa, korupcji, porażającej niekompetencji

— mówił.

Jak widać, Donald Tusk nie rezygnuje ze swojej strategii podkręcania emocji i ostrego atakowania przeciwników politycznych podczas spotkań z wyborcami. Lepiej byłoby, aby skupił się na prezentowaniu pozytywnych rozwiązań dla Polaków, ale to byłoby z pewnością trudniejsze niż uderzanie na oślep w rządzących.

tkwl/Twitter

CZYTAJ TAKŻE:

— Na czym polegały zaniechania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych? Minister wskazał przykłady. SPRAWDŹ

— TYLKO U NAS. Jach: Ten, kto nie dopełnił obowiązków ws. pocisku pod Bydgoszczą, powinien ponieść tego konsekwencje

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЧорна хмара закрила небо: у Норильську спалахнула масштабна пожежа
Następny artykułPolicja Gdynia: Policjanci zatrzymali do kontroli mężczyznę, który kierował mimo dwukrotnego zakazu prowadzenia pojazdami.