A A+ A++

Chodzi o głośny wypadek, w którym kierowca tuningowanego bmw wjechał z prędkością ok. 136 km na godz. na przejście dla pieszych. Zginął mężczyzna, który przechodził przez ulicę z rodziną. Według sądu śmiertelnie potrącony “mógł i powinien uniknąć wypadku”.

To był jeden z najgłośniejszych wypadków ostatnich lat w Warszawie. Po nim premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zaostrzenie kar dla piratów drogowych i przyznanie pierwszeństwa pieszym, którzy mają zamiar wejść na pasy. A prezydent Rafał Trzaskowski zaraz po wypadku przeznaczył 10 mln zł na przebudowę ulicy, na której wypadek ten miał miejsce. Powstały tam m.in. nowe ronda, które sprawiły, że kierowcy muszą jechać wolniej.

Do wypadku doszło po godz. 13 w niedzielę, 20 października 2019 r. Przez przejście dla pieszych przechodzili młodzi rodzice, prowadzili wózek z trzyletnim synem. Pieszych przepuścił kierowca srebrnego renault. Krystian O. w tuningowanym, pomarańczowym bmw jechał pasem obok. Na widok pieszych na przejściu zaczął hamować, ale dopiero ok. 30 metrów przed pasami. To niewiele dało, bo – jak wykazała opinia biegłych – jechał z prędkością 136 km na godz., niemal trzykrotnie przekraczając dopuszczalny limit.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNA CMENTARZU POTRĄCIŁ GO SAMOCHÓD. NIESTETY ZMARŁ
Następny artykułMicrosoft Surface Laptop 6 – poznaliśmy (nie)ciekawą specyfikację nadchodzących notebooków