Produkcja gry Dragon Age: Dreadwolf nieustannie postępuje. W marcu informowaliśmy, że tytuł trafił już do postprodukcji. Dawało to nadzieje, że doczekamy się jego premiery jeszcze w 2023 roku. Najnowsze doniesienia pokazują, że fani serii będą musieli uzbroić się w sporo cierpliwości. W najnowszych wynikach finansowych EA ujawniony został plan wydawniczy na najbliższą przyszłość. Na liście próżno szukać nowego dzieła BioWare.
Dragon Age: Dreadwolf nie trafiło na listę planowanych premier EA w roku fiskalnym 2024, którą firma opublikowała wraz z wynikami finansowymi. Oznacza to, że na grę poczekamy jeszcze co najmniej do kwietnia 2024 roku.
Dragon Age: Dreadwolf – gra znajduje się w postprodukcji. Wsparcie deweloperom zapewnia ekipa pracująca nad Mass Effect
Produkcja czwartej części cyklu Dragon Age trwa w jakiejś formie od 2015 roku. Proces napotkał problemy i na pewnym etapie został zawieszony, a następnie cały projekt trafił do kosza. W 2018 roku został zrestartowany. Rozmaite zawirowania personalne wokół tytułu z pewnością mu nie służyły. Pomimo trudności, gra trafiła wreszcie do postprodukcji i wydawało się, że premiera jest nieodległa. Plan wydawniczy, opublikowany wraz z najnowszymi wynikami finansowymi EA, każe jednak zrewidować te przypuszczenia.
Dragon Age: Dreadwolf – w sieci pojawił się potencjalny fragment rozgrywki i zrzuty ekranu. Widać inspiracje serią God of War
Na liście premier nachodzących w roku fiskalnym 2024 znalazły się następujące produkcje: Lords of the Rings: Heroes of Middle Earth, Super Mega Baseball 4, F1, Immortals of Aveum, Madden 24, EA Sports FC oraz NHL 24. Nieustannie rozwijane będą też gry The Sims 4 oraz Apex Legends. Lista obejmuje tylko zapowiedziane tytuły. Planowane jest ponadto wypuszczenie nieogłoszonej jeszcze gry EA Sports oraz tytułu wyścigowego. Dragon Age: Dreadwolf jest oczywiście grą zapowiedzianą, a to oznacza, że nie ma szans na jego premierę do końca roku fiskalnego 2024, czyli do marca przyszłego roku kalendarzowego włącznie.
Dragon Age: Dreadwolf z ważnym kamieniem milowym – grę można już przejść od początku do końca
Może to oczywiście wywołać spory zawód wśród miłośników serii. Były spore szanse na tegoroczną premierę, zwłaszcza w świetle doniesień, że przy produkcji bierze udział także część zespołu odpowiedzialnego za nową odsłonę Mass Effect. Najwyraźniej jednak wydawca uznał, że BioWare potrzebuje więcej czasu. W ostatecznym rozrachunku może nie być to jednak zła wiadomość. Biorąc pod uwagę ostatnią serię fatalnych portów na PC, wskazane jest, żeby produkcja gier odbywała się bez nadmiernego pośpiechu. Jeśli gra okaże się dobra, to nikt nie będzie pamiętał tego, że musieliśmy na nią dłużej poczekać.
Źródło: EA, Eurogamer
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS