Dokładnie 70 lat temu, 8 maja 1953 r., Episkopat Polski przyjął memoriał „Non possumus!”, w którym biskupi odpowiedzieli na próby podporządkowania Kościoła Katolickiego komunistycznym władzom.
Dekret komunistycznej Rady Państwa
9 lutego 1953 r. Rada Państwa ogłosiła dekret o „tworzeniu, obsadzaniu i znoszeniu duchownych stanowisk kościelnych”. W ten sposób komunistyczne władze zyskałyby możliwość unieważnienia właściwie każdej nominacji i aktu jurysdykcyjnego Kościoła lub zastąpić duchownych z powołania tzw. „księżmi-patriotami”.
Wspomniany dekret był nie tylko wbrew ówczesnej konstytucji, ale i porozumieniu zawartym w 1950 r. między rządem i Episkopatem. Tym niemniej, takie prawo obowiązywało już we wszystkich krajach podporządkowanych Związkowi Sowieckiemu.
Episkopat odpowiedział memoriałem „Non Possumus”, wcześniej jednak, licząc na kompromis, prymas Polski Stefan Wyszyński, mając nadzieję na rozsądny kompromis, dwukrotnie – w lutym i marcu 1953 r. – spotkał się z zastępcą członka Biura Politycznego KC PZPR Franciszkiem Mazurem.
Komunistycznym władzom nie zależało jednak na jakimkolwiek kompromisie. Od polskich biskupów reżim oczekiwał… potępienia imperializmu amerykańskiego oraz zgody na ingerencje w wewnętrzne sprawy Kościoła.
Co więcej, kierownictwo PZPR przygotowywało się już wówczas do aresztowania prymasa.
„Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno”
8 maja 1953 r. na konferencji w Krakowie Episkopat przyjął obszerny memoriał, w którym biskupi odrzucili możliwość stosowania się do dekretu z 9 lutego. W memoriale opisano także prześladowania, których komunistyczne władze dopuszczały się wobec Kościoła, duchownych i wiernych.
A gdyby zdarzyć się miało, że czynniki zewnętrzne będą nam uniemożliwiały powoływanie na stanowiska duchowne ludzi właściwych i kompetentnych, jesteśmy zdecydowani nie obsadzać ich raczej wcale niż oddawać religijne rządy dusz w ręce niegodne. Kto by odważył się przyjąć jakiekolwiek stanowisko kościelne skądinąd, wiedzieć powinien, że popada tym samym w ciężką karę kościelnej klątwy. Podobnie, gdyby postawiono nas wobec alternatywy: albo poddanie jurysdykcji jako narzędzia władzy świeckiej, albo osobista ofiara – wahać się nie będziemy. Pójdziemy za głosem apostolskiego naszego powołania i kapłańskiego sumienia, idąc z wewnętrznym spokojem i świadomością, że do prześladowania nie daliśmy najmniejszego powodu, że cierpienie staje się naszym udziałem, nie za co innego, tylko za sprawę Chrystusa i Chrystusowego Kościoła. Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno. Non possumus! (Nie możemy)
– podkreślono w memoriale.
Oczekując jedynie zmiany polityki wobec Kościoła, Episkopat podkreślił, że nie uchyla się od zgody na płaszczyźnie porozumienia z 1950 r.
21 maja 1953 r. kard. Stefan Wyszyński przekazał memoriał Bolesławowi Bierutowi, a 4 czerwca tego samego roku, w trakcie procesji Bożego Ciała w Warszawie, wierni mogli zapoznać się z jego treścią.
Późniejsze wydarzenia pokazały jednak, że komunistyczny reżim nie odstąpił od dążeń do „upaństwowienia” Kościoła. We wrześniu 1953 r. odbył się pokazowy proces kieleckiego biskupa Czesława Kaczmarka,a reżim uwięził prymasa Stefana Wyszyńskiego.
„Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno…” 70 lat temu Episkopat Polska przyjął memoriał stanowiący odpowiedź na komunistyczne ataki wymierzone w Kościół oraz na próby jego podporządkowania totalitarnym władzom:
8 maja 1953 r. w Krakowie w proteście przeciwko próbie podporządkowania Kościoła władzom komunistycznym biskupi uchwalili memoriał, skierowany do rządu PRL. Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno. Non possumus! (Nie możemy)”
1953 r. w proteście przeciwko próbie podporządkowania Kościoła władzom komunistycznym biskupi uchwalili, skierowany do rządu PRL, memoriał #NonPossumus. W odpowiedzi – we wrześniu – został aresztowany prymas Stefan #Wyszyński. 📲 Pobierz wystawę: https://bit.ly/44AVEoC
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS