A A+ A++

Rzeczywiście od niedzieli w obozie dotychczas Zjednoczonej Prawicy widzimy bardzo interesujący spektakl. Środowisko Zbigniewa Ziobry “pręży polityczne muskuły”, próbuje podkreślać swoją niezależność – mówi prof. Sowiński.

Politolog podkreśla, że ma to podwójne znaczenie. Po pierwsze, kampania wchodzi w decydującą fazę, kiedy trzeba będzie budować bloki wyborcze, a niebawem te bloki będą musiały stawać na starcie. Tutaj jest oczywiście walka o pozycję na listach wyborczych, ale też pamiętajmy, że wiele wskazuje na to, że po tej kampanii pojawi się w PiS pytanie o przywództwo polityczne, o to, kto ma zastąpić Jarosława Kaczyńskiego. Oceniam, że Zbigniew Ziobro, bo w tej chwili on już stanął też do tego drugiego – być może ważniejszego wyścigu – o to, kto będzie w ogóle liderem “po prawej stronie” – uważa Sowiński.

Jak zauważa Tomasz Terlikowski, przywódcą nawet prawicowej partii zostaje się będąc raczej w centrum, niż “jadąc po bandzie”, jak robił to Zbigniew Ziobro.

Jak zwraca uwagę prof. Sławomir Sowiński, politycy potrafią zmieniać pozycje, program i polityczny ton. W tej chwili Zbigniew Ziobro walczy przede wszystkim o to, żeby wprowadzić do przyszłego Sejmu jak najliczniejszą grupę posłów. Czy jest to tylko prężenie muskułów i budowanie pozycji negocjacyjnej, czy to jest jednak gotowość do otwartej rywalizacji, czy też konfliktu? O tym przekonamy się niebawem – podkreśla Sowiński.

Socjolog zwraca uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość próbuje znaleźć przedziwne, osobliwe i niekorzystne rozwiązanie wyjścia z tego “ambarasu” związanego z Trybunałem Konstytucyjnym.

Paraliż prac TK. Jest projekt zmian w przepisach

Pojawia się teraz na stronach sejmowych projekt ustawy, który miałby zmniejszyć grono sędziów Trybunału Konstytucyjnego niezbędnych  do tego, żeby można było TK wyprowadzić z impasu i żeby PiS mógł – mówiąc najkrócej – “dowieźć” na wybory pieniądze z KPO – mówi prof. Sowiński.

Chodzi o to, że politycy chcą, aby mniejsza liczba osób była wymagana do wydania wyroku ws. zaskarżonej przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o Sądzie Najwyższym.

Teraz PiS będzie potrzebował, gdyby ten projekt był procedowany bezwzględnie, głosów Zbigniewa Ziobry. Przekonamy się więc, czy Ziobro rzeczywiście tylko podbija bębenka – kwituje Sławomir Sowiński.

Radio RMF24

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24
Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBalon lądował na parkingu. “Elegancko, idealnie między samochodami”
Następny artykułUkraina: Brawa na dworcu we Lwowie. Ostrzelany pociąg dotarł bez opóźnień