Na ścieżkach rowerowych naprawdę duży ruch. Wracałem z pracy wzdłuż ul. Towarowej i Okopowej w kolumnie kilkunastu rowerów, ledwo wszyscy zdążaliśmy przejechać na zielonym. Z przeciwka ciągnęły tak samo liczne grupy. A to dopiero kwiecień!
Przypomniało mi się, jak ścieżki rowerowe wyglądały w zeszłym roku w szczycie sezonu – to był armagedon. Jedni jechali wolno i statecznie (mieli prawo). Inni dojeżdżający do pracy jechali szybciej i wyprzedzali (też mieli prawo). Do tego liczni rowerowi dostawcy jedzenia, a pomiędzy nimi wszystkim slalomem jeździli ludzie na elektrycznych hulajnogach. Ruch był tak wielki, że to było po prostu niebezpieczne. Nawet na szerokich ścieżkach (ul. Towarowa i Okopowa), a co dopiero na wąskich (al. Jana Pawła II).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS