A A+ A++

„Po celebrowaniu Wielkanocy katolickiej, a następnie tej prawosławnej (…), [gdy] rzadko słyszeliśmy syreny (…), ostatniej nocy Rosjanie zaatakowali wiele miast” – wskazuje rozgłośni papieskiej biskup pomocniczy łacińskiej diecezji kijowsko-żytomierskiej, Aleksander Jazłowiecki. Tragedia sięgnęła m.in. Humania, miejsca pielgrzymek chasydów, gdzie znajdują się cenne zabytki i sławny park Zofijówka. W wyniku ostrzału zginęło tam co najmniej 17 osób, w tym 3 dzieci.

Tomasz Matyka SJ, Svitlana Dukhovych – Watykan

Posługujący w lokalnej rzymskokatolickiej parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ks. Albert Gasparian również podkreśla w rozmowie z Radiem Watykańskim, iż dla mieszkańców miasta rosyjski atak stanowi olbrzymią tragedię. Jak zaznacza duchowny, podobna sytuacja stanowi dla miejscowej ludności na swój sposób nowe doświadczenie.

Ks. Gasparian: to szok dla miasta pozostającego mocno na tyłach bezpośrednich działań wojennych

„Bezpośrednio, to można powiedzieć takie pierwsze-drugie: pierwsze dlatego, że bezpośrednio trafili w Humań, ale pierwsze-pierwsze podobne doświadczenie było w pierwszym dniu wojny, kiedy obok miasta strzelili w składy broni i do Humania też doszły wybuchy i nawet w ów pierwszy dzień wojny zmarła jedna osoba cywilna – wskazuje ks. Gasparian. – Jednak bezpośrednio w Humań w trakcie całego trwania wojny to pierwszy raz tak trafili tym strzałem. I to też taki drugi szok w Humaniu, bo ciągle Humań pozostaje takim żywym miastem: ludzie spokojnie pracują, pomagają, żeby wysyłać coś na front. Krótko mówiąc, pracują, żeby był taki dobrze zabezpieczony tył. Ale tutaj właśnie trafili w tyły.“

Kapłan mówi również, w jaki sposób sam reaguje na wszystkie sytuacje związane z wojną, których ostrzały są jakąś częścią, ale nie wyczerpują doświadczenia.

Ks. Gasparian: staramy się być gotowymi na wszystko i ufamy Bogu

„Po pierwsze to z taką ufnością do Pana Boga, że zawsze ostatnie słowo jest u Boga i że On nie dopuści, aby człowiek cierpiał więcej, niż może to znieść. Ufam Panu Bogu – wyznaje Radiu Watykańskiemu ks. Gasparian. – Tak szczerze mówiąc, rano, kiedy doszło do owego wybuchu, zrobiłem sobie rachunek sumienia, bo może to się okazać ostatni ranek mojego życia tutaj na ziemi. Tak żeby być przygotowanym… No i tak usiłujemy być przygotowanymi, być w pojednaniu z Bogiem, w jedności z Nim, bo wiemy, że Pan nam pomoże pokonać to zło oraz właśnie wesprzeć ludzi, którzy zostali skrzywdzeni przez wojnę.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodkarpacie. Tragiczny wypadek w Leżajsku. Nie żyje 38-latka i 15-latek
Następny artykułEKG 2023: Grupa Żabka zaprezentowała raport o odpowiedzialności w biznesie