A A+ A++

Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023-2026 (WPFP) – podano w komunikacie MF. Najnowszy scenariusz makro-fiskalny opiera prognozy deficytu na tzw. przewidywanym wykonaniu wydatków, co według MF jest standardowo stosowane przez instytucje międzynarodowe, w tym przez Komisję Europejską.

"Inwestycje prywatne zastąpione przez publiczne". Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa
fot. Daniel Gnap/KPRM / / Flickr

– Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął dwa dokumenty, które są podstawą do przygotowania budżetu państwa na 2024 r- poinformował we wtorek podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Głównym elementem WPFP jest Program Konwergencji. Aktualizacja 2023 (APK), który do 30 kwietnia zostanie przekazany Komisji Europejskiej (KE) i Radzie UE. Jak wskazuje MF, jest to prawdopodobnie ostatni program konwergencji. W Unii Europejskiej trwa dyskusja o reformie zarządzania gospodarczego, która może doprowadzić do zmiany zasad unijnego nadzoru budżetowego już w 2024 roku.

“Przyjęty scenariusz zakłada, że w 2023 r. tempo wzrostu gospodarczego w Polsce wyhamuje, a realny PKB wzrośnie o 0,9 proc. W latach 2024-26 nastąpi ożywienie gospodarki – tempo wzrostu PKB wyniesie odpowiednio: 2,8 proc., 3,2 proc. oraz 3,0 proc.” – napisano w komunikacie prasowym.

“W 2023 r. wzrost inwestycji wyniesie 1,1 proc., głównie wskutek niewielkiego spadku inwestycji prywatnych, wynikającego m.in. ze słabej koniunktury czy niepewności związanej z sytuacją geopolityczną. Będzie on jednak kompensowany wzrostem inwestycji publicznych (inwestycje militarne, rozpoczęcie realizacji projektów z Krajowego Planu Odbudowy). Dzięki temu w kolejnych latach tempo wzrostu inwestycji przyspieszy” – dodano.

MF szacuje, że stopa bezrobocia według BAEL w 2023 roku jedynie nieznacznie wzrośnie do 3,2 proc. w 2023 roku w związku z pogorszeniem koniunktury. W kolejnych latach bezrobocie będzie utrzymywało się na niskim poziomie (ok. 3,0 proc.).

W kolejnych miesiącach, według prognoz MF, inflacja będzie się stopniowo obniżać do poziomu jednocyfrowego na koniec 2023 roku, a w ujęciu średniorocznym wyniesie 12,0 proc. W kolejnych latach inflacja nadal będzie spadać, lecz dynamika tego spadku będzie nieco wolniejsza.

Zgodnie ze scenariuszem makro-fiskalnym, uwzględniającym różnice w realizacji wydatków sektora (prognozowane – według planów finansowych – wydatki zostały skorygowane o 1,1 proc. PKB), w celu urealnienia scenariusza gospodarczego, w 2023 r. deficyt sektora zwiększy się do 4,7 proc. PKB, m.in. wskutek ustawowych regulacji taryf wybranych nośników energii w połączeniu z wypłatami rekompensat dla ich sprzedawców i dystrybutorów czy znaczącej waloryzacji rent i emerytur w marcu 2023 r. w wysokości 14,8 proc.

“Od 2016 roku prognozowane w Programie konwergencji wydatki sektora instytucji rządowych i samorządowych w relacji do PKB w poszczególnych latach systematycznie przewyższały ich rzeczywiste wykonanie. Ze względu na opieranie się na limitach wydatkowych średnia różnica pomiędzy prognozą a wykonaniem w okresie 2016–22 wyniosła 1,4 proc. PKB; wykluczając lata kryzysowe, tj. w okresie 2016–19 różnica ta wyniosła 1,1 proc. PKB” – napisano.

“W obecnym Programie przyjęto bardziej konserwatywne założenie, tzn. wyeliminowano wpływ lat kryzysowych na skalę oszczędności. Opieranie prognoz deficytu na tzw. przewidywanym wykonaniu wydatków jest standardowo stosowane przez instytucje międzynarodowe, w tym przez Komisję Europejską. Przyjęcie w APK takiego podejścia powinno przyczynić się do zmniejszenia błędu prognozy oraz zwiększenia porównywalności tej prognozy z prognozą KE” – dodano.

Biorąc pod uwagę przekraczający 3 proc. PKB deficyt nominalny prognozowany na rok 2023, scenariusz fiskalny na kolejne lata został opracowany przez MF przy założeniu poprawy wyniku strukturalnego średnio o 0,5 pkt. proc. PKB rocznie w okresie 2024-26, czyli zgodnie z unijnymi regułami budżetowymi, które będą ponownie obowiązywać w UE po wygaśnięciu tzw. ogólnej klauzuli wyjścia.

Deficyt nominalny w 2024 r., zakładając wygaszenie działań osłonowych związanych z kryzysem energetycznym oraz uwzględniając w zaprezentowanym scenariuszu historyczny poziom niewykonania wydatków sektora, zakłada się redukcję deficytu do poziomu bliskiego wartości referencyjnej 3 proc. PKB (3,4 proc. PKB). W kolejnych latach, przy założeniu podjęcia dalszych działań w wysokości 0,5 pkt. proc. spadłby poniżej progu 3 proc. PKB. Przekroczenie przez deficyt progu 3 proc. PKB w 2024 r wynikałoby przy tym wyłącznie z podwyższonych wydatków obronnych.

Scenariusz makro-fiskalny zakłada, że w 2023 roku wydatki sektora instytucji rządowych i samorządowych ukształtują się na poziomie 46,6 proc. PKB, zaś w kolejnych latach wydatki sektora będą spadać, aby w 2026 r. wynieść 43,8 proc. PKB.

W 2023 r. kontynuowana ma być wg MF stopniowa odbudowa inwestycji sektora instytucji rządowych i samorządowych. Ich poziom wzrośnie do ok. 4,2 proc. PKB i utrzyma się średnio na poziomie 4,2-4,3 proc. PKB w latach 2024–26.

Dochody sektora instytucji rządowych i samorządowych w latach 2023-26 spadną o około 1 pkt proc., tj. z 41,8 proc. do 40,8 proc. PKB, głównie ze względu na występowanie tylko w 2023 roku odpisów elektrycznych i gazowych.

Według wstępnych szacunków Ministerstwa Finansów, w 2022 roku luka VAT wynosiła ok. 4,9 proc. potencjalnych wpływów i zwiększyła się o 1,8 pkt. proc. w porównaniu do przeliczonej luki VAT na 2021 r. (3,1 proc.).

Scenariusz makro-fiskalny zakłada, że w latach 2023-26 dług sektora wzrośnie z 50,5 proc. PKB do 55,4 proc. PKB. Prognozowany wzrost długu mimo spadku deficytu wynikać będzie głównie z prefinansowania zakupów sprzętu militarnego, które Polska znacząco zwiększyła w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

W ocenie MF, z uwagi na dobrą pozycję wyjściową w poziomie długu w proc. PKB istnieje małe prawdopodobieństwo wzrostu ryzyka dla stabilności finansów publicznych w perspektywie Programu zgodnie ze wskaźnikami używanymi przez KE.

Najnowszy Program nie uwzględnia wymogów wynikających ze stabilizującej reguły wydatkowej (SRW).

“SRW stanowi implementację reguł UE, jednak w obecnym kształcie implikuje ona znacznie głębszą, skokową konsolidację niż ta, która jest wymagana w regułach unijnych, czego konsekwencją byłoby zagrożenie dla stabilności makroekonomicznej. Z tego względu oraz mając na uwadze dyskusję o nowych regułach w UE, konieczne będzie od 2024 r. dostosowanie SRW” – napisano.

“Polska od lat postuluje specjalnie traktowanie wydatków obronnych w regułach UE. Wojna w Ukrainie potwierdziła słuszność tego postulatu i nabrał on jeszcze większego znaczenia. Rozbudowa potencjału obronnego wymaga, szczególnie w przypadku Polski jako kraju przyfrontowego, nakładów na cele obronne” – dodano.

Jak podaje MF, na szczeblu unijnym podkreśla się, że wzmocnienie potencjału obronnego jest wspólnym celem oraz stanowi jeden z priorytetów zarówno na poziomie państw członkowskich, jak i całej UE.

“UE dostrzega, że potrzeba odbudowy zdolności obronnych państw członkowskich będzie wymagała utrzymania wysokiego poziomu inwestycji w nadchodzących latach (…). W obecnych regułach UE wydatki państw UE, które wzmacniają międzynarodową solidarność i pomagają osiągnąć cele polityczne Unii, są traktowane jako czynnik łagodzący ocenę finansów publicznych i uwzględniane przez Komisję Europejską oraz Radę Ecofin przy otwieraniu procedury nadmiernego deficytu” – dodano. (PAP biznes)

map/ tus/ asa/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIII Festiwal Piosenki Dziecięcej
Następny artykułMiasto sporządzi mpzp dla obszaru Przemysłowa I. To pozwoli na rozwój gospodarki energetycznej w mieście Jaśle