W Przemyślu na pl. Niepodległości, tuż przy pomniku św. Jana Pawła II, firma montuje diabelski młyn. Prezydent wydał jej zgodę na zajęcie pasa drogowego, ale teren jest objęty ścisłą ochroną konserwatorską. Konserwator nie zgadza się na zamontowanie tu 30-metrowego koła i grozi karą w wysokości 500 tys. zł. Na miejscu jest policja.
Diabelski młyn miał być atrakcją Przemyśla podczas długiego majowego weekendu. We wtorek na pl. Niepodległości wjechały ciężkie samochody, załadowane częściami urządzenia. Niedługo później na miejscu pojawiła się policja, zaalarmowana przez konserwatora zabytków.
Przemyśl. Diabelski młyn miał być atrakcją na długi weekend majowy
Jak przyznaje Witold Wołczyk z Urzędu Miasta Przemyśla, służby miejskie wydały zgodę na zajęcie pasa drogowego firmie. Jak argumentuje Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla, w tym miejscu było lodowisko, może więc być także diabelski młyn. A miasto miało się przychylić do tej lokalizacji także po oficjalnym piśmie od lokalnych restauratorów, bo takie inicjatywy przyciągają klientów także do ich biznesów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS