Leszkowi Millerowi nie podoba się zachowanie polityków opozycji, którzy nie przystali na apel Donalda Tuska, by wzięli udział w czerwcowym marszu. Zachowanie opozycji były europoseł określił jako „gówniarstwo”.
Niedawno Donald Tusk napisał na Twitterze, że wzywa wszystkich do udziału w marszu, który 4 czerwca w samo południe przejdzie ulicami Warszawy. Jak wyjaśnił ma być to manifestacja „przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską”.
Uczestnictwo w tym wydarzeniu zapowiedzieli już politycy Lewicy. Taka deklaracja nie padła jak na razie z ust przedstawicieli PSL czy Polski 2050. Taka postawa nie spodobała się Leszkowi Millerowi, który w ostrych słowach skomentował postawę tych, którzy nie przychylili się do pomysłu lidera PO.
– Mam nadzieję, że oni się nie spodziewają, iż Tusk będzie każdemu wręczał specjalne zaproszenie wraz z bukietem róż. To jest tak ważna sprawa, że odrzucając rozmaite humory i muchy w nosie, trzeba po prostu przyjść i wziąć udział – stwierdził Miller na antenie Radia Plus.
– Przecież każdy mógł wystąpić z apelem, żeby 4 czerwca zorganizować marsz. Nikt na to nie wpadł oprócz Tuska. Więc jeżeli Tusk wpadł, no to trzeba uznać, że to jest dobry pomysł i po prostu zgłosić deklarację uczestnictwa – dodał europoseł, który do Parlamentu Europejskiego dostał się z list Koalicji Obywatelskiej. Ocenił również, że „zachowanie niektórych liderów opozycji w sprawie marszu 4 czerwca, to tutaj jest takie pospolite gówniarstwo”.
Źródło: stefczyk.info/na podst.Radio Plus Autor: MS
Fot. Wikimedia Commons
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS