Nie żyje piosenkarz Harry Belafonte. Miał 96 lat
W wieku 96 lat zmarł Harry Belafonte. Informację o jego śmierci podał “New York Times”. Piosenkarz przeszedł do historii jako pierwszy Afroamerykanin, który zdobył nagrodę Emmy.
Harry Belafonte zmarł we wtorek w swoim domu na Manhattanie w Nowym Jorku. Piosenkarz i aktor miał 96 lat. Wieloletni rzecznik prasowy artysty potwierdził, że przyczyną śmierci Belafotne zastoinowa niewydolność serca.
“Zmarł przełamujący bariery piosenkarz, aktor i aktywista, który stał się główną siłą ruchu na rzecz praw obywatelskich” – napisali dziennikarze “New York Times”.
Nie żyje Harry Belafonte. Zdobył nagrodę Emmy
Piosenkarz i aktor urodził się 1 marca 1927 roku w Nowym Jorku. Sławę zyskał w latach 50., dzięki piosenkom tworzonym w stylu calypso. Realizował się również jako aktor.
ZOBACZ: Jeff Beck nie żyje. Legendarny gitarzysta miał 78 lat
Harry Belafonte jako pierwszy Afroamerykanin w historii zdobył nagrodę Emmy. Wśród jego największych hitów wymienić należy “Day-o (Banana Boat Song)”, “Shake Shake Senora” oraz “Jump In the Line”. W 2022 roku wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.
W 1985 roku był autorem pomysłu na stworzenie utworu “We Are the World“. W nagraniu wzięli udział m.in. Michael Jackson, Bob Dylan, Ray Charles, Stevie Wonder, Steve Perry, Lionel Richie, Bruce Springsteen, Tina Turner czy Billy Joel.
Piosenkarz walczył o prawa człowieka. Harry Belafonte miał 96 lat
Harry Belafonte znany był z walki o prawa człowieka. W 1987 roku został mianowany ambasadorem dobrej woli UNICEF.
Prywatnie piosenkarz był trzykrotnie żonaty: z Marguerite Mazique Byrd, Julie Robinson i Pamelą Frank. Z pierwszą żoną miał córki Shari i Adrienne, a z drugą syna Davida i córkę Ginę.
Jan Manicki/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS