A A+ A++

Litewskie ministerstwo obrony poinformowało, że ostatnia partia dwudziestu trzech transporterów opancerzonych Boxer – noszących lokalne oznaczenie Vilkas – zostanie dostarczona na Litwę latem. Dodatkowo negocjacje w sprawie pozyskania dodatkowych 120 transporterów osiągnęły kolejny etap i spodziewane jest podpisanie nowej umowy jesienią tego roku.

– Po podjęciu decyzji o zakupie systemu uzbrojenia, którego do tej pory nie było na rynku, musieliśmy ocenić możliwe ryzyko. Teraz możemy się cieszyć, że dzięki intensywnej współpracy Litwy z niemieckimi i izraelskimi firmami oraz organizacjami zarządzającymi kontraktem wozy są dostarczane do naszego kraju bez żadnych ograniczeń w użytkowaniu – mówił minister obrony Republiki Litewskiej Arvydas Anušauskas.

W ubiegłym roku Anušauskas poinformował, że jego resort rozpoczął negocjacje dotyczące pozyskania 120 dodatkowych Boxerów, co związane było z wybuchem wojny w Ukrainie. Początkowo planowano, aby umowę podpisać latem ubiegłego roku.

Decyzję o pozyskaniu dodatkowych transporterów poprzedziła analiza rynku oraz ocena alternatywnych platform i kosztów ich utrzymania. Zasięgnięto również opinii wojskowych. Ostatecznie zapadła decyzja o pozostaniu przy platformie Boxer.

Siły zbrojne Litwy zamówiły pierwszą partię Vilkasów w 2016 roku. Kupiono wówczas osiemdziesiąt osiem pojazdów, w tym osiemdziesiąt cztery w odmianie bojowej i cztery w wersji wozu dowodzenia. Bojowy wariant Vilkasa uzbrojony jest w izraelską bezzałogową wieżę Samson Mk 2, produkowaną przez spółkę Rafael Advanced Defence Systems, z armatą automatyczną Mk44S Bushmaster II kalibru 30 milimetrów, sprzężony karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra i wyrzutnię ppk Spike-LR. Kontrakt wart był 385,6 miliona euro, dostawy rozpoczęły się w 2019 roku.

Vilkasy pozwoliły na przezbrojenie dwóch z czterech batalionów brygady zmechanizowanej „Geležinis Vilkas” (Żelazny Wilk). Kupno dodatkowych Boxerów pozwoli na całkowite przezbrojenie brygady w nowoczesne wozy oraz wycofanie przestarzałych transporterów opancerzonych M113A1/A2 i wozów dowodzenia M577. Nie ujawniono jednak kwoty transakcji ani terminów dostaw. W ubiegłym roku resort informował, że dostawy mogłyby rozpocząć się na przełomie 2023 i 2024 roku. Obecnie ten termin jest mało prawdopodobny i harmonogram z pewnością przesunie się o minimum rok.

Litwini od wielu lat intensywnie modernizują wojska lądowe. Wcześniej kupili dwadzieścia jeden armatohaubic samobieżnych PzH 2000 (z czego szesnaście wprowadzono do służby liniowej) za 58,3 miliona euro i 200 samochodów JLTV za 145 milionów dolarów.

W ubiegłym roku dokupiono kolejne 300 JLTV. Zastąpią one między innymi część przekazanych Ukrainie transporterów opancerzonych M113. W grudniu Litwini podpisali umowę na dostawy ośmiu systemów artylerii rakietowej M142 HIMARS i zwiększyli liczebność artylerii lufowej. Rząd w Wilnie podpisał umowę z francuską spółką Nexter Group w sprawie zakupu osiemnastu kołowych armatohaubic samobieżnych CAESAR NG, będących rozwinięciem dobrze znanych CAESAR-ów. Tym samym Litwa stała się trzecim użytkownikiem CAESAR-ów w najnowszej odmianie i dziesiątym w ogóle.

Chrapka na czołgi

W ubiegłym miesiącu szef obrony generał broni Valdemaras Rupšys potwierdził, że planowane jest przekształcenie jednego z czterech batalionów zmechanizowanych ciężkiej brygady w batalion czołgów. Mowa jest o pozyskaniu do pięćdziesięciu czterech czołgów podstawowych oraz wozów zabezpieczenia technicznego i mostów towarzyszących (łącznie około dziesięciu pojazdów).

Zaznaczono przy tym, że będą to czołgi typu używanego przez sojuszników. Nie sprecyzowano jednak, o który konkretnie typ chodzi. Być może rząd w Wilnie zdecyduje się pozyskać niemieckie Leopardy 2, tak jak Norwegia. Podobną ścieżkę modernizacji własnych wojsk pancernych rozważają Włosi i Czesi. Litwini użytkują już niemieckie uzbrojenie, stanowi ono podstawowe wyposażenie ich wojsk lądowych.

Drugą opcją może być kupno amerykańskich Abramsów, na co zdecydowała się Polska. Również Rumunia planuje pozyskać czołgi od Amerykanów. Obecnie w parlamencie procedowany jest wniosek o ich kupno. Atutem opcji amerykańskiej jest to, że przy ograniczonym budżecie Wilno może kupić wozy używane za niższą kwotę i liczyć na dofinansowanie zakupu przez Waszyngton. Przekłada się to na szybsze terminy dostaw niż w przypadku pozyskania fabrycznie nowych czołgów. Spekuluje się również nad możliwością pozyskania koreańskich K2 Black Panther.

Dodatkowo resort obrony przekazał, że planowane jest rozbudowanie litewskich wojsk lądowych do rozmiaru dywizji. Obecnie składają się one z trzech brygad: zmechanizowanej „Geležinis Vilkas”, piechoty zmotoryzowanej „Žemaitija” oraz lekkiej piechoty „Aukštaitija”.

Rupšys dodał, że byłaby to lekka dywizja, skupiająca w sobie większość jednostek wojsk lądowych Litwy. Jej podstawą pozostałyby wciąż trzy istniejące brygady, wzmocnione batalionem czołgów i jednostką rozpoznawczą.

Według generała Rupšysa koncepcja zyskała poparcie polityczne i finansowanie na kolejne lata. Dywizja ma liczyć około 17,5 tysiąca żołnierzy. Obecnie w służbie jest około 11,5 tysiąca żołnierzy zawodowych oraz prawie 3500 poborowych i 5400 ochotników. Proces formowania związku taktycznego miałby zająć około dekady, jednak według generała obecny stan osobowy pozwoliłby skompletować dywizję w 75%.

Zobacz też: Pilot Harriera oskarżony o przemyt samolotu i szkolenie Chińczyków

Litewskie ministerstwo obrony

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWchodzi w spór z wojewodą o Górki Czechowskie
Następny artykułWyeliminowali Real i Barcelonę, a w finale młodzieżowej LM zdemolowali rywali