A A+ A++
W odległych czasach, kiedy to marzeniem każdego szczyla był He-man z Pewexu, na świat przyszedł nasz polski „Harry Potter”. Nie było wprawdzie Hogwartu, ale magiczna Akademia położona przy ulicy Czekoladowej, a bohaterem – zamiast okularnika walczącego ze złym czarodziejem – został charyzmatyczny wykładowca i banda jego małoletnich podopiecznych, łasych na przemycane im w „piegach” LSD.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUWAGA! Nowe rozporządzenie: pracujący w Wielkiej Brytanii będą musieli przejść specjalny kurs!
Następny artykułNiewielka kolekcja dobrych historii na poprawę humoru