A A+ A++

Na inaugurację 29. kolejki ekstraklasy Wisła Płock podejmowała na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Było to ważne starcie dla obu zespołów, które nadal nie mogą być pewne utrzymania w lidze. W gorszej sytuacji byli jednak goście, którzy mieli tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Dodatkowo notowali fatalną passę meczów na wyjeździe – w tym sezonie ani razu nie byli w stanie pokonać rywala na jego stadionie. W piątek w końcu nadeszło długo wyczekiwane przełamanie, a Jagiellonię do zwycięstwa poprowadził Marc Gual. Początek meczu nie zwiastował jednak takiego rozstrzygnięcia. 

Zobacz wideo
Legia Warszawa rozbije bank dla piłkarza?

Przełamanie Jagiellonii. Pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w sezonie. Popis Guala

Już w 2. minucie Wisła zdobyła bramkę po znakomitym uderzeniu Bartosza Śpiączki. Rafał Wolski zdecydował się na rajd prawą stroną boiska, następnie wyłożył futbolówkę Śpiączce, a ten bez większych problemów z bliskiej odległości umieścił ją w siatce.

Płocczanie poszli za ciosem i już w 10. minucie wynik spotkania podwyższył Łukasz Sekulski. Mateusz Szwoch podał piłkę Wolskiemu, który dograł ją przed bramkę. Niebezpieczny atak zatrzymał Puerto, ale futbolówka wróciła do Szwocha i ten oddał strzał. Bramkarz zablokował uderzenie, ale przy dobitce Sekulskiego nie miał już nic do powiedzenia. 

Dramat byłego kadrowicza. Błyszczał w ekstraklasie. Teraz usłyszał fatalną diagnozę

Dwubramkowa strata nie zraziła Jagiellonii, która pod koniec pierwszej połowy zabrała się do odrabiania strat. Już w 35. minucie rozpoczęła się parada Marca Guala. Bojan Nastić znakomicie napędził grę lewą stroną boiska, podał do Hiszpana, a ten obrócił się z piłką i uderzył po ziemi na bliższy słupek, czym zmylił Bartłomieja Gradeckiego. 

Zejście do szatni nie zdekoncentrowało Guala, który już w kolejnym sezonie ma grać w barwach Legii Warszawa. W 47. minucie napastnik doprowadził do wyrównania. Nene świetnie uruchomił Prikryla, który osamotniony wrzucił piłkę przed bramkę. Tam znajdował się już Hiszpan i ponownie pokonał golkipera Wisły, który nie był w stanie znaleźć sposobu na młodego piłkarza.

Udowodnił to też w 58. minucie. Tym razem zawodnicy Jagiellonii kapitalnie zagrali w kontrataku, podali do Guala, a ten uderzył po ziemi zza pola karnego i zdobył hattricka. Co więcej, było to jego 13 trafienie w ekstraklasie, dzięki czemu został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców ligi. 

To nie był jednak koniec popisu Guala w tym meczu. W 70. minucie błąd popełnił Szwoch, poślizgnął się, co idealnie wykorzystali Jesus Imaz i Hiszpan, ruszając do kontry. Ostatecznie 27-latek podał do kolegi z drużyny, a ten pięknym strzałem podwyższył prowadzenie i ustalił wynik spotkania. 

Wisła walczyła, ale nie dała rady. Awans Jagiellonii i spadek płocczan w tabeli

Losy rywalizacji próbowali odwrócić jeszcze zawodnicy Wisły. W 65. minucie Wolski podał do Tomasika, ale jego centrostrzał wylądował na poprzeczce bramki Alomerovicia. Z kolei 11 minut później piłka trafiła tylko w zewnętrzną część obramowania bramki Jagiellonii. 

Kibice Śląska podczas meczu z Piastem. To spotkanie Śląsk przegrał 0:1.Nie tylko piłkarze zwolnili trenera Śląska. Nikt mu nie pomógł. Nawet oni

Dzięki temu zwycięstwu Jagiellonia awansowała na 9. miejsce i zrównała się punktami z Wisłą,  wyprzedzając rywala. W związku z tym piłkarze Pavola Stano spadli o jedną pozycję.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCichy bohater. Policjant po służbie uratował życie 40-latki
Następny artykułZaprezentowano projekt Muzeum Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w Okopach [FOTO]