A A+ A++

Z monitoringu prowadzonego przez polskie służby wynika, że zauważają one rosyjskie jednostki, które pojawiają się w pobliżu obiektów polskiej infrastruktury energetycznej. Chodzi między innymi o podmorski gazociąg północny oraz energetyczne połączenie ze Szwecją.

Rosyjskie statki w tych akwenach wywołują nasze największe zainteresowanie, ale też zaniepokojenie – usłyszał dziennikarz RMF FM. Tym bardziej, że już w przeszłości były przypadki, gdy Rosjanie informowali o badawczym charakterze misji swoich statków, a cele były zupełnie inne – dodał rozmówca naszego dziennikarza.

Krzysztof Zasada dowiedział się też, że jesteśmy w kontakcie ze służbami innych państw w tej sprawie. Natomiast na tę chwilę nie ma sygnałów o bezpośrednim zagrożeniu obiektów infrastruktury krytycznej, ale to zagrożenie jest traktowane jako potencjalne. Wciąż to analizujemy – takie zapewnienie uzyskał dziennikarz RMF FM w służbach.

Podejrzane jednostki na Morzu Północnym i Bałtyku

Rosyjskie “statki-widmo” na Bałtyku i Morzu Północnym. Media: Przygotowują plany sabotażu

Rosyjskie "statki-widmo" na Bałtyku i Morzu Północnym. Media: Przygotowują plany sabotażu

Dziennikarze skandynawskich mediów: SVT, NRK, DR i Yle badali operacje Rosjan na Morzu Północnym i na Bałtyku. Opisują “statki-widmo”, które mają wyłączone nadajniki, dlatego nie można określić ich pozycji.

Przeanalizowali przy tym ruch 50 jednostek, pływających po tych akwenach. Chodzi między innymi o statek, który krążył w pobliżu farm wiatrowych i kabli telekomunikacyjnych.

Szwedzka telewizja SVT podaje, że dwa statki rybackie z tej listy w listopadzie zeszłego roku zawinęły do portu w Kirkenes w Norwegii. Kiedy policja weszła na pokład, żeby go skontrolować, znalazła za zamkniętymi drzwiami stare, analogowe sowieckie odbiorniki systemu radiowego. Norweska policja ds. bezpieczeństwa (PST) potwierdziła telewizji NRK, że znalezisko to wzbudziło podejrzenie, iż urządzenia znajdujące się na cywilnych statkach służyły do szpiegowania. Zadaniem załóg mogło być tworzenie map miejsc, które mogłyby być celem potencjalnego sabotażu.

BBC zauważa, że w lutym tego roku holenderski wywiad wydał nietypowe ostrzeżenie o tym, że infrastruktura morska tego kraju może być celem sabotażu. Wtedy szef tamtejszego wywiadu wojskowego mówił, że w pobliżu farmy wiatrowej na Morzu Północnym wykryto rosyjski statek.

Z ustaleń skandynawskich dziennikarzy wynika, że to właśnie rosyjskie statki można powiązać z incydentem, do którego w ubiegłym roku doszło w norweskim archipelagu Svalbard. Został tam wtedy przecięty podwodny kabel służący do komunikacji na ziemi i satelitarnej. Norweska policja mówiła wtedy, że wierzy, iż to celowe działanie. Nikt jednak nie usłyszał zarzutów. BBC przypomina też, że w ubiegłym tygodniu Norwegia wyrzuciła 15 rosyjskich dyplomatów, oskarżając ich o szpiegowanie.

Z kolei w październiku ubiegłego roku prądu zostały pozbawione Wyspy Szetlandzkie. Także tam przecięty został podwodny kabel. Informowano wtedy, że został uszkodzony przez łódź rybacką.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPubliczny Zespół Przedszkolno-Szkolny w Rogach teraz ma swój sztandar. Dziesiąta rocznica nadania patrona
Następny artykułNicola Vettori: Uni Opole jest bardzo wiarygodnym klubem