Tesla ogłosiła na początku marca budowę za 5 mld dolarów największej na świecie gigafabryki, która będzie zlokalizowana obok miasta Monterrey w Meksyku, 200 km od granicy z USA. To nowa inwestycja Tesli obok dwóch już realizowanych w Nevadzie, a wszystkie trzy będą produkować elektryki na rynek amerykański. Francuski producent podzespołów Faurecia wybrał również okolice Monterrey, gdzie Saint-Gobain wytwarza już przednie szyby. Dzięki tym i innym firmom (BAIC Group, BMW, Ford, GM, Honda, Hyundai, Kia, Mazda, Nissan, Stellantis, Toyota, Volskwagen) Meksyk stał się siódmym na świecie krajem pod względem produkcji pojazdów. W latach 2009-21 firmy te zainwestowały w tym kraju 62,27 mld dolarów, w 2022 r. w sektor motoryzacji wyniosły 17,12 mld, a od początku tego roku ponad 10 mld dolarów. Meksykański rynek części samochodowych wyniesie w tym roku 109 mld dolarów, a w przyszłym przekroczy 110 mld – przewiduje niemiecki dostawca danych o rynku i o konsumentach Statista z Hamburga.
Złe stosunki USA z Chinami, które pogorszyły się z powodu wojny w Ukrainie, skłoniły amerykańskie firmy do przenoszenia strategicznych inwestycji do własnego kraju lub na kontynent. Meksyk mimo problemów z gangami handlarzy narkotykami i niezależnie od obecnie lewicowego prezydenta okazał się najlepszym partnerem. Szacuje się, że 60-70 proc. produkcji południowego sąsiada trafia do Stanów Zjednoczonych. A amerykański rynek pojazdów, z liczbą ponad 15 mln nowych rocznie, zwłaszcza SUV-ów i furgonetek, jest drugim na świecie, za Chinami.
Liczy się nie tylko bliskie sąsiedztwo, przede wszystkim tania siła robocza. Kolejne rządy inwestowały dużo w stany na północy graniczące z USA. Kilkadziesiąt lat temu powsta … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS