Co zrobić, żeby w tych samych murach pomieścić półtora tysiąca uczniów więcej, niż przed rokiem? Rekrutacja do szkół średnich w Łodzi kosztuje w tym roku dużo emocji, namysłu i pieniędzy.
Już w ubiegłym roku ósmoklasiści i ich rodzice narzekali na kumulację roczników. O miejsca w szkołach średnich starało się wtedy półtora rocznika. Wynika to z obniżenia wieku obowiązkowej edukacji za rządów PO-PSL, według którego naukę w szkołach rozpoczęły dzieci urodzone w 2007 r., a także te, które urodziły się w okresie od stycznia do czerwca w 2008 r.
Rekrutacja do szkół średnich trudniejsza niż kiedyś
Rok temu było trudno, a już teraz wiadomo, że w tym roku – drugim roku kumulacji – ósme klasy kończy jeszcze więcej uczniów. Co zrobić, żeby nie zabrakło dla nich miejsc w szkołach? Jak sprawić, żeby ci, którzy chcą dostać się do wymarzonych i obleganych placówek, nie mieli dużo mniejszych szans niż uczniowie w poprzednich rocznikach? Urzędnicy z łódzkiego magistratu przez wiele tygodni odwiedzali łódzkie licea i technika, żeby zapanować nad sytuacją i wyrównać szanse. – Uda się uruchomić dodatkowe oddziały w liceach i technikach. Udało się także uniknąć sytuacji, że szkoły będą dwubudynkowe – mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent odpowiedzialna m.in. za edukację.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS