Nie tak inaugurację rozgrywek przy Olsztyńskiej wyobrażali sobie kibice Włókniarza Częstochowa. Biało-zieloni przegrali z Motorem Lublin 49:41 i nawet przez moment nie zagrażali mistrzom Polski. Po dwóch kolejkach częstochowianie mają na koncie punkt. Mogłoby być lepiej, ale jadą bez Kacpra Woryny, któremu doskwiera ból ręki.
O ile punkt zdobyty przed tygodniem w Grudziądzu ucieszył wielu kibiców, to porażka na własnym torze z Motorem Lublin jest bardzo nieprzyjemna. To dopiero początek sezonu i nie ma co wpadać w histerię, ale widać, że Włókniarz ma problemy, które trener Lech Kędziora będzie musiał rozwiązać. Czasu na to jest mało, bo już w piątek, 21 kwietnia częstochowianie podejmą Stal Gorzów.
W niedzielę, 16 kwietnia przy Olsztyńskiej ponad 14 tys. kibiców oglądało genialną formę Bartosza Zmarzlika, który debiutował w barwach Motoru. Mistrz świata nie miał sobie równych, a liderzy Włókniarza nie byli w stanie mu się postawić.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS