A A+ A++

Zalew polskiego rynku przez tanie ukraińskie zboże, ale też obniżka cen gazu dla piekarni i cukierni, mogą rodzić pytanie, dlaczego cena pieczywa w sklepach nie spada. Jak przekonują eksperci, “o obniżeniu cen pieczywa nie ma mowy”, a cena chleba to nie tylko cena mąki.

Na tanie pieczywo nie ma co liczyć. "Cena chleba to nie tylko mąka"
Na tanie pieczywo nie ma co liczyć. "Cena chleba to nie tylko mąka"
fot. Cezary Pecold / / FORUM

Inflacja choć zwalnia, to wciąż jest nieakceptowalnie wysoka. Szczególnie mocno drożeje żywność, co najbardziej uderza w najbiedniejszych. Chleb w ciągu roku zdrożał o 25 proc. Wiele piekarni jesienią ubiegłego roku bało się o swoją przyszłość, część była zmuszona zakończyć działalność, bo nie wytrzymała wysokich cen energii. Piekarze protestowali nawet we Francji.

Wraz z początkiem 2023 roku Orlen zdecydował się na stopniowe obniżki cen gazu dla przedsiębiorstw. Od 1 kwietnia rząd objął piekarnie i cukiernie jeszcze niższą stawką za gaz w wysokości 200,17 zł/MWh. “To obniży ceny surowca nawet trzykrotnie” – przekonywał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Odnotujmy, że tyle samo wynosi limit ceny na gaz dla gospodarstw domowych. Mankamentem rozwiązania jest to, że jak zwykle firmy muszą złożyć wniosek o niższą stawkę.

– Rządowe wsparcie dla piekarni i cukierni powinno wpłynąć na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen pieczywa. Ale przecież wcale tak nie musi się stać. Dodatkowo mowa tu wyłącznie o dopłatach do gazu, a przecież wciąż funkcjonuje wiele piekarni węglowych – zauważa dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito w rozmowie z mondaynews.pl.

Drogie – tanie zboże

Rolnicy narzekają, że przez zalew ukraińskiego zboża nie zarobią na sprzedaży swoich zbiorów. Rząd wprowadził więc zakaz importu żywności z Ukrainy, a prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział skup pszenicy po 1400 zł/t. Zapłacimy za to wszyscy, bo rząd przecież nie ma własnych pieniędzy. A wyższe ceny zbóż przełożą się na wyższe ceny żywności.

Refinansowanie kredytu mieszkaniowego krok po kroku

Kwestia ukraińskiego zboża w Polsce wymagała uregulowania. Skandaliczną sytuacją była produkcja mąki w Polsce z wykorzystaniem zboża technicznego z Ukrainy, niespełniającym norm sanitarnych. Również Słowacy zakazali wprowadzania ukraińskiego zboża z powodu “groźnego dla zdrowia stężenia pestycydów”.

Z kolei przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak ostrzega, że kryzys z ukraińskim zbożem wywołany jego zdaniem przez PiS może doprowadzić nawet do wyjścia Polski z Unii Europejskiej.

Pszenica tanieje na rynkach światowych

Jednak spadkowy trend cen zbóż, w tym pszenicy, nie jest tylko polskim wyjątkiem – bowiem ceny spadają na rynkach światowych, co ma przełożenie także i na nasz rynek. Rolnicy mają za złe byłemu już ministrowi rolnictwa Henrykowi Kowalczykowi, że “naraził rolników na potworne straty”. Wiele razy publicznie twierdził, że rolnicy powinni przechować zboże, bo ceny skupu wzrosną. Te jednak niewzrosły.

Bankier.pl

– Według danych publikowanych przez Ministerstwo Rolnictwa, od końca października do początku kwietnia pszenica konsumpcyjna w Polsce potaniała o ponad 25 proc. Jednak obecne ceny ziarna nadal są wyższe o 200-300 zł od poziomów z 2021 roku – informuje Weronika Szymańska, analityczka sektora Food and Agri w Banku BNP Paribas.

Chleb to nie tylko mąka

Wydawać by się mogło, że skoro zboża są tańsze i spadły ceny energii (przynajmniej do końca roku), to w efekcie chleb też powinien być tańszy. Tak się niestety nie dzieje. A dlaczego chleb ma potanieć? – pyta Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.

Na cenę chleba składają się nie tylko cena mąki i energii. Niegdyś mąka odpowiadała za ok. 40 proc. ceny chleba. Dziś z powodu wielu receptur jest to trudne do oszacowania – mówi Stanisław Butka.

Cena chleba to także koszty transportu, opakowania czy przede wszystkim pracy. A piekarz musi być doceniony, dlatego też zarobki rosną. Mediana zarobków piekarzy to 4680 złotych brutto, jednak 25 proc. z nich zarabia ponad 5810 złotych brutto miesięcznie – wynika z danych portalu wynagrodzenia.pl.

Jak wskazują eksperci, generatorem kolejnych podwyżek cen pieczywa staną się koszty pracy. “Kolejna podwyżka płacy minimalnej w lipcu będzie również odczuwalna dla branży piekarskiej – prognozuje dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.

Pieczywo tańsze już nie będzie…

– O obniżeniu cen pieczywa nie ma mowy, ale chcąc je utrzymać, trzeba przede wszystkim zdusić inflację. Drożeją surowce potrzebne do wypieku pieczywa. W górę idą koszty m.in. związane z zatrudnieniem pracowników. Podniesiono płacę minimalną. To wszystko sprawia, że gaz – chociaż najistotniejszy czynnik – jest tylko jedną składową ceny finalnej. Do tego termin ochrony piekarni obowiązuje tylko do końca tego roku – przypomina Ryszard Jaśkowski, Prezes Zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców Społem.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułНа Львівщині п'яний мотоцикліст збив неповнолітню велосипедистку
Następny artykułRuszył Podkarpacki Regionalny Fundusz Filmowy 2023!