– Wszystko zaczęło się od bardzo osobistej historii. Dwa lata temu moja wówczas 13-letnia córka odebrała telefon od osoby z jej otoczenia, która chciała popełnić samobójstwo. I postanowiła z mojej córki uczynić swoją powiernicę – mówi Martyna Wojciechowska.
Newsweek: Odwiedziła już ciebie policja po alarmie wszczętym przez rzecznika praw dziecka?
Martyna Wojciechowska: Nie, ale jestem na to gotowa. Uważam, że całe to zamieszanie zostało wykreowane celowo tuż przed publikacją raportu “Młode Głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym”, który właśnie pojawił się na stronie www.mlodeglowy.pl i na stronie Fundacji UNAWEZA. To po prostu próba zdyskredytowania wyników badań i całego programu profilaktycznego, nad którym od dawna pracuje grono ekspertów, wykonując zadania ważne również dla państwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS