A A+ A++

W rozegranym awansem meczu 26. kolejki II ligi mężczyzn w piłce ręcznej MKS Ustroń pokonał Stal Mielec. Mecz był bardzo zacięty, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.

Pierwszą połowę mocno rozpoczęli goście wychodząc na prowadzenie 5:1. Trener ustronian Piotr Bejnar wziął czas i to przyniosło efekt, gdyż miejscowi zaczęli odrabiać straty. Robili to na tyle skutecznie, że jeszcze przed przerwą zdołali odwrócić wynik i na przerwę schodzili wygrywając 14:12.

W drugiej połowie, zwłaszcza w jej pierwszych minutach, wydawało się, że szczypiorniści MKS-u mają mecz pod kontrolą, ale w pewnym momencie seria niewykorzystanych przez nich szans sprawiła, że gra zrobiła się chaotyczna, z czego skorzystali mielczanie. Od stanu 17:14 dla ustronian goście ambitnie gonili wynik i na 10 minut przed końcem spotkania ponownie wyszli na prowadzenie. Po bardzo nerwowej końcówce zawodów, w której sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, mecz zakończyły się remisem 24:24 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Te wygrali gospodarze 5:4, zdobywając 2 punkty do ligowego dorobku.

MKS Ustroń – Stal Mielec 24:24 (14:12), karne 5:4
MKS Ustroń (gole): Piotr Browarczyk, Piotr Gawlas, Łukasz Szczęsny, Aleksander Bejnar (4), Jan Cieślar, Łukasz Gogółka (5), Dominik Siekierka (1), Piotr Puzoń, Marcin Siekierka (1), Wojciech Chmura (3), Szymon Gogółka (9) i Marcin Białkowski (1).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAtaki na Jana Pawła II. Polacy nie mają wątpliwości
Następny artykułKryzys na granicy polsko-białoruskiej. Skandaliczne wezwanie Ziemkiewicza do “spuszczania wp*****lu nachodźcom”