Oto lista nieoczywista na Amstel Gold Race. Przedstawiamy pięciu zawodników i dwie zawodniczki z drugiego szeregu, kandydatów do sprawienia niespodzianki w “Piwnym Wyścigu”.
Pełną zapowiedź Amstel Gold Race przeczytasz tutaj:
Zapowiedź Amstel Gold Race 2023
Walter Calzoni (Q36.5)
Kandydat do jednego z najlepszych debiutów sezonu 2023.
Calzoni wszedł do zawodowego peletonu jako, co by nie mówić, anonimowy kolarz. Oczywiście młody Włoch miał na swoim koncie kilka niezłych wyników, w tym wygrany etap Tour of Małopolska, ale nikt nie spodziewał się od niego takiego wystrzału formy w elicie.
Podium Tour du Rwanda, dziesiątka Per Sempre Alfredo zdobyta po wcześniejszym upadku i aktywna jazda podczas Tygodnia Coppiego e Bartaliego. Wow! Jego ekipa rozszerzyła z nim już umowę do końca 2026 roku.
Czy kolarza Q36.5 stać na podobny wynik w niedzielnym Amstel Gold Race? To jednak wyścig innego kalibru niż te wymienione w poprzednim akapicie, ale warto zaznaczyć go kolorowym markerem na liście startowej.
Elise Uijen (Team DSM)
Holenderka rośnie na dobrą specjalistkę od klasyków. 9. miejsce w Trofeo Alfredo Binda to niezła zapowiedź przed wyścigiem w Limburgii.
Ekipa DSM powinna postawić na jej śmiałość: 19-latka lubi atakować i na tym etapie kariery nie powinna przykuć uwagi kluczowych zawodniczek, jeśli zinfiltruje większą ucieczkę w drugiej połowie wyścigu.
Dorian Godon (AG2R Citroën)
Francuz zaliczył rewelacyjny występ w środowej Strzale Brabanckiej, rozgrywanej w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Korzystając z nieobecności tuzów i słabszej formy tych obecnych, zgarnął najcenniejszy skalp w swoim palmares, a na finiszu odpalił rakietę jak nieprzymierzając Mathieu van der Poel.
Mocny kandydat do niespodzianki w “Piwnym Wyścigu”. Tym bardziej jeśli inni zlekceważą wysokiego Francuza, patrząc na lidera AG2R, Benoîta Cosnefroya.
Kim Heiduk (Ineos Grenadiers)
Niemiec to przykład zawodnika, który potrzebował trochę więcej czasu i objechania w seniorskim peletonie, aby pokazać swoje możliwości.
W środę Heiduk był liderem Ineos, liderem osamotnionym, który mimo tego poradził sobie całkiem nieźle. Na trasie Strzały Brabanckiej jechał aktywnie, próbował przeskiwać do czołówki, wysoko przejeżdżał podjazdy i zabierał się do różnych układów.
Forma jest, ale czy nogi wytrzymają ściaganie na najwyższym poziomie? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Margot Vanpachtenbeke (Parkhotel Valkenburg)
24-latka z Belgii to zawodniczka bez dużego doświadczenia, ale ostatnio z obiecującymi wynikami.
Szóste miejsce na etapie Tour de Normandie nie zwracało jeszcze na nią uwagi, ale siódma lokata w Strzale Brabanckiej jak najbardziej. Co będzie dalej? Miejsce w top10 Amstel Gold Race powinno zainteresować większe ekipy, jest więc o co walczyć.
Alexander Kamp (Tudor)
Kamp był rewelacją poprzedniej edycji Amstel Gold Race. Tego dnia doskonale czuł się na krótkich limburskich pagórkach, a finisz po czwarte miejsce przegrał tylko z Mathieu van der Poelem.
Od tego roku mistrz Danii reprezentuje już inne barwy – producenta ekskluzywnych zegarków Tudor. Co prawda początki w ekipie Fabiana Cancellary nie były łatwe, ale niedawno kolarz z Kopenhagi wreszcie wszedł na wysokie obroty. Zwycięstwo w etapówce Region Pays de la Loire Tour (dawniej Circuit Cycliste Sarte) i szóste miejsce w Strzale Brabanckiej świadczą o jego wysokiej dyspozycji przed jednym z najważniejszych startów tego sezonu.
Ide Schelling (Bora-Hansgrohe)
Na początku kwietnia Schelling odniósł efektowne zwycięstwo na drugim etapie Wyścigu Dookoła Kraju Basków, kiedy w zjazdowej końcówce wyzkazał się największą przytomnością i zmysłem taktycznym. Przejął nawet koszulkę lidera, jednak długo w niej nie zabawił.
Wydaje się, że Holender na dobre wydostał się z problemów, które pokrzyżowały praktycznie jego cały poprzedni sezon.
To zawodnik, który preferuje ofensywne ściganie, więc w takim wydaniu spodziewam się go na trasie Amstel Gold Race.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS