A A+ A++

A gdzie ty byłeś w tym wszystkim? — to pytanie może mi zadać czytelnik pamiętający rozmaite spory, debaty, a nawet wydarzenia, w których uczestniczyłem. Często jako zdecydowany, niekiedy radykalny człowiek Kościoła. I nawet jeśli z perspektywy hierarchii nigdy nie byłem grzecznym chłopcem, bo uczestniczyłem zarówno w — udanej — próbie zablokowania powołania arcybiskupa Stanisława Wielgusa na metropolitę warszawskiego, jak i od bardzo dawna domagałem się wyjaśniania spraw związanych z nadużyciami seksualnymi w Kościele, to jednocześnie w wielu innych kwestiach broniłem interesów Kościoła, jego systemowego zakorzenienia.

Czy wówczas nie widziałem problemów? Czy naprawdę wierzyłem w to, że system może naprawić się sam? Czy nie spotkałem przestępców seksualnych i ich ofiar? A może także nie chciałem, nie potrafiłem zobaczyć tego, co się działo? “Naprawdę pan tego nie widział?” — pytają mnie czasem ludzie. I ja również je sobie zadaję. Rachunek sumienia jest istotnym elementem modlitwy człowieka wierzącego, a pytania o to, czy coś można i trzeba było zrobić inaczej, lepiej, z większym zdecydowaniem, są ważne i trzeba się z nimi mierzyć. Mogę się oczywiście bronić, wskazując, że po stronie kościelnej byłem jedną z pierwszych osób, które w mediach zaczęły mówić o konieczności ochrony osób skrzywdzonych i o konieczności nakładania kar na krzywdzicieli. Mogę tłumaczyć, że w tych kwestiach starałem się brać stronę skrzywdzonych, ale jednocześnie nie mogę nie przyznać, że wtedy wciąż zdawało mi się, że problem będzie jednak marginalny, a jego przyczyną są raczej słabości ludzkie niż problemy systemowe. Wystarczy przywrócić ortodoksję, realizować nauczanie Kościoła, słuchać kolejnych papieży i wszystko będzie dobrze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗСУ отримали перші два багатофункціональні човни Trident українського виробництва
Następny artykułВідбирають телефони: окупанти посилюють тиск на жителів захоплених територій