A A+ A++

Jak poinformował UOKiK, koncern Volkswagen stosował w samochodach Volkswagen, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 r. oprogramowanie do sterowania silnikiem EA 189 EU 5. „W warunkach testowych pozwalało ono zaniżać wartość emisji tlenków azotu. To oprogramowanie rozpoznawało, że samochód znajduje się na stanowisku kontrolnym i obniżało emisję tlenków azotu – podał UOKiK. Dodał, że podczas normalnej jazdy była ona wyższa. Wartości te znacznie odbiegały od tych deklarowanych konsumentom w materiałach reklamowych i w dokumentach homologacyjnych. Zostali oni więc wprowadzeni w błąd. Koncern wystosował też wytyczne dla dealerów, zgodnie z którymi mieli oni nie uwzględniać zasadnych reklamacji konsumentów związanych z poziomem emisji tlenków azotu.

Czytaj także: W Polsce nie naprawiono ponad połowy trujących diesli z grupy Volkswagen

„Ponad 120 mln zł – tyle wynosi kara nałożona przez Marka Niechciała prezesa UOKiK za tzw. aferę dieselgate. Sankcja została nałożona na Volkswagen Group Polska za wprowadzenie w błąd co do poziomu emisji spalin i kierowanie wytycznych skutkujących odrzuceniem reklamacji. To najwyższa kara w historii UOKiK za naruszenie praw konsumentów” – czytamy w komunikacie. Do postępowania prowadzonego przez urząd włączyła się też, jak wskazano, Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sankcje nie tylko od polskiego urzędu

W postępowaniu przeciwko koncernowi Volkswagen Group Polska, które zakończyło się we wtorek, UOKiK zgromadził 25 tomów akt, ponad 5 tys. kart z dowodami. – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest kolejnym organem ochrony konsumentów w Europie, który wydał decyzję w tej sprawie. Volkswagen manipulował wskaźnikami emisji spalin – wprowadzał konsumentów w błąd, twierdząc, że jego pojazdy są przyjazne środowisku. Rośnie świadomość ekologiczna Polaków, więc wiele osób mogło celowo wybierać samochody, które emitują mniejsze ilości szkodliwych substancji – powiedział Marek Niechciał, prezes UOKiK, cytowany w komunikacie.

Czytaj także: Były szef Audi z zarzutami prokuratorskimi za dieselgate

Urząd – jak podano – „zakwestionował rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w materiałach reklamowych, które sugerowały, że samochody marek Volkswagen, Seat, Skoda i Audi są ekologiczne oraz spełniają wymogi w zakresie emisji tlenków azotu”. Wątpliwości UOKiK wzbudziło też „informowanie w świadectwach homologacji oraz w świadectwach zgodności WE o nieprawdziwych parametrach emisji tlenków azotu”, a także kierowanie wytycznych do sprzedawców tych samochodów, „które sugerowały nieuwzględnianie reklamacji konsumentów, mimo istnienia ewidentnej wady”.

Manipulacje VW

Odnosząc się do wysokości kary dla Volkswagen Group Polska Niechciał wyjaśnił, że wziął pod uwagę to, że praktyka trwała osiem lat. „Nie było w trakcie postępowania żadn … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOtwarcie Laboratorium Biologii RNA w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie
Następny artykułZabiegi krioterapii już dostępne w piskim szpitalu