A A+ A++

W czwartkowy wieczór Juventus wygrał 1:0 ze Sportingiem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy. W podstawowym składzie gospodarzy znaleźli się Arkadiusz Milik i Wojciech Szczęsny. Ten drugi w pierwszej części gry popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, aż przyszła 41. minuta spotkania. Wtedy polski bramkarz niespodziewanie złapał się za klatkę piersiową i poprosił o pomoc medyczną. Sytuacja wyglądała o tyle groźniej, że miała miejsce bez kontaktu z żadnym z rywali. Polak w 44. minucie opuścił murawę, a jego miejsce zajął Mattia Perin.

Zobacz wideo
“Polski Thomas Mueller”. Lewandowski wreszcie będzie miał partnera

Sevilla pokazała w Manchesterze, że niemożliwe nie istnieje. Oto wyniki LE i LKE

Juventus nie kazał długo czekać na informacje na temat zdrowia swojego bramkarza. Dobre wieści dla kibiców przekazał za pomocą mediów społecznościowych korespondent drużyny z Turynu, Romeo Agresti. “Szczęsny miał palpitacje. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w centrum medycznym stadionu (EKG): wszystko jest w porządku” – poinformował, dodając emotkę napiętego bicepsa.

Po meczu zabrał głos także Juventus. “Po pierwszych badaniach wszystko jest dobrze” – czytamy na Twitterze turyńskiego klubu.

Wojciech Szczęsny uspokajał po meczu ze Sportingiem. “Jest mi dużo lepiej”

Szczęsny pojawił się po meczu przed kamerami Sky Sport Italia. – Czuję się dobrze. Mam trochę obaw, ale właśnie zrobiłem badania i wszystko jest w porządku. Co się stało? Poczułem strach, coś, co nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło. Musiałem nawet walczyć o oddech. Była to mieszanka niepokoju i strachu, ale teraz jest mi dużo lepiej. 

– Jak poradził sobie Perin? Prawda jest taka, że widziałem Mattię na treningach. W końcówce meczu popisał się dwiema cudownymi interwencjami. Bardzo się z niego cieszę, bo to złoty chłopak, który nigdy nie narzeka. Jako bramkarze mamy świetną atmosferę – dodawał Szczęsny, komplementując występ kolegi z drużyny.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Lech dużo gorszy w meczu z Fiorentiną. Porażka aż 1:4Byli bezlitośni po meczu Lecha z Fiorentiną. Padły bolesne słowa. “Kawałek serniczka”

Wydaj się, że na szczęście skończyło się na strachu i polskiego bramkarza nie czeka przerwa w grze. W niedzielę 16 kwietnia Juventus zmierzy się z Sassuolo w rozgrywkach Serie A, a w przyszły czwartek 20 kwietnia rozegra rewanż ze Sportingiem. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУгорський парламент може проголосувати щодо Швеції в НАТО ще на весняній сесії
Następny artykułLeo Hohmann: Globalists, MSM colluding to provoke violent reaction from the Right