PGE Skra Bełchatów rozgrywa katastrofalny sezon. Bełchatowianie w fazie zasadniczej PlusLigi wygrali zaledwie 11 z 30 spotkań, a do tego zanotowali serię ośmiu porażek z rzędu w rozgrywkach ligowych, co uplasowało ich na dopiero 11. pozycji w tabeli. “Kryzysowi sportowemu w Bełchatowie towarzyszyły kłopoty finansowe i konflikt władz PGE z wieloletnim prezesem Konradem Piechockim z polityką w tle. To wszystko miało z pewnością przełożenie na atmosferę wewnątrz zespołu” – pisała pod koniec marca Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Eksperci analizują sytuację PGE Skry Bełchatów. “Wystartuje” kontra “katastrofa”
Niestabilna sytuacja finansowa miała sprawić, że Skra w przyszłym sezonie mogłaby nawet zrezygnować ze startów w PlusLidze, żeby grać w rozgrywkach niższego szczebla, czyli Tauron 1. Lidze. – Ja to odbieram w ten sposób, że taka plotka idzie w Polskę, by później łatwiej rozmawiać z agentami na temat rozwiązania umów – analizował ekspert Polsatu Sport, Jakub Bednaruk.
– Na dziś wydaje mi się, że Skra jednak wystartuje i nie ma zagrożenia istnienia klubu. Ten budżet może jednak być w okolicach 3-4 milionów. To jest poziom drużyn z Lubina, Radomia czy Bielska-Białej, czyli zespołów z dołu tabeli PlusLigi. Lubin i Radom mają już jednak prawie posklejane zespoły na nowy sezon, a Skra nie ma właściwie nic i będzie się męczyła. Istotne jest to, że pospłacane są długi i po ich spłaceniu w kieszeni pozostały te 3-4 miliony – dodawał były szkoleniowiec AZS-u Politechniki Warszawskiej.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Inaczej od Bednaruka na sytuację Skry Bełchatów ocenił Wojciech Drzyzga. – Mamy katastrofę, bo nie wiem, który z menedżerów będzie teraz przekonany, by wysłać swojego klienta na poważne rozmowy do tego klubu. Nie wiadomo też, kto z ramienia klubu będzie prowadził takie rozmowy, a wiemy, że w profesjonalnym sporcie bardzo ważne są personalne kontakty i wzajemne zaufanie. Jeśli to jest jeszcze podparte informacjami o rozwiązywaniu kontraktów i starcie na zapleczu ekstraklasy, to brzmi to dramatycznie. Skra spadła na listę klubów, z którymi żaden poważny zawodnik się w tym momencie nie zwiąże – stwierdził.
PGE Skra Bełchatów przez lata była czołową drużyną w PlusLidze. W latach 2005-2018 dziewięciokrotnie sięgała po mistrzostwo Polski, a w 2012 roku grała w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Jej niepewna przyszłość może kojarzyć się z przypadkiem Legionovii Legionowo, która również zmagała się z problemami finansowymi, że ostatecznie wycofał się z rozgrywek i zgłosił wniosek o upadłość.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS