Projekt ustawy w sprawie obrony polskich lasów jeszcze podczas tej kadencji trafi pod obrady Sejmu – przekazał w czwartek w Lublinie wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak. Dodał, że ponad 20 tys. z 500 tys. zebranych podpisów złożyli mieszkańcy Lubelszczyzny.
Wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak odniósł się w czwartek na konferencji prasowej w Lublinie do 500 tys. podpisów zebranych pod obywatelską inicjatywą w sprawie obrony polskich lasów. Dodał, że ponad 20 tys. podpisów złożyli mieszkańcy Lubelszczyzny.
“To pokazuje, jak ważne dla polskiego społeczeństwo jest to, aby zarząd nad naszym dobrem narodowym, przyrodniczym był w rękach polskiego rządu i Polaków. Mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym procederem, który ma na celu przeniesienie władztwa, czyli zarządzania lasami ze strony rządu polskiego na stronę Unii Europejskiej” – ocenił wiceminister.
Historyczny wynik! W świąteczny tydzień zebraliśmy pół miliona podpisów w obronie polskich lasów. pic.twitter.com/OTUjmbAG9b
— Solidarna Polska (@SolidarnaPL) April 12, 2023
Odnosząc się do tego, że lasy stanowią jedną trzecią powierzchni Polski wskazał również, że gospodarka leśna odpowiada za 3 proc. PKB i ponad 500 tys. miejsc pracy. Zwrócił uwagę, że na Lubelszczyźnie są znane w całej Polsce firmy meblarskie. “Tego typu zapędy unijnych eurokratów mają na celu to, żeby drewno było niezwykle drogie, żeby było ekskluzywne. Za tym idzie znaczący spadek sprzedaży wyrobów właśnie takich, jak meblarskich, a dalej – możliwość utraty miejsc pracy” – stwierdził Kanthak.
Zapytany o dalsze procedowanie projektu ustawy poinformował, że inicjatywa obywatelska została już złożona do Kancelarii Sejmu i będzie weryfikowana. “100 tysięcy podpisów będzie sprawdzone pod kątem merytoryczno-formalnym. Jeśli uzna się, że zostało zebrane co najmniej 100 tys. podpisów, to później pani marszałek Sejmu ma trzy miesiące na wprowadzenie pierwszego czytania pod prace Sejmu. Biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy to oznacza, że ustawa jeszcze za tej kadencji trafi pod obrady Sejmu” – podkreślił wiceminister aktywów państwowych.
Kanthak zapytany został na konferencji o zapowiedź złożenia przez posłów Lewicy wniosku do NIK o kontrolę wydatków Lasów Państwowych. Według Lewicy Lasy Państwowe m.in. “zostały całkowicie upolitycznione”, a w ciągu ostatnich dwóch wydały na promocję w mediach 12 mln zł, obchodząc ustawę o zamówieniach publicznych.
“To są typowe bzdury polityków opozycji, którzy próbują bić pianę w sprawach zupełnie nieistotnych” – stwierdził Kanthak.
“Dlaczego Lewica próbuje odwracać kota ogonem i szuka innego powodu do tematu związanego z lasem? Bo chce ukryć to, jak działa na arenie europejskiej. To, że chce oddawać kawałek po kawałku naszą suwerenność – lasy to jest jeden z przykładów. Jest wiele innych przykładów, w których szczególnie Lewica dąży do tego, żeby powstało jedno superpaństwo europejskie. My na to się nigdy nie zgodzimy” – podkreślił wiceminister aktywów państwowych.
Jego zdaniem istotną sprawą jest to, kto będzie miał decyzyjność nad Lasami Państwowymi. Wyjaśnił, że nie chodzi o to, czy to będzie Solidarna Polska, Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska czy Lewica. “Chodzi o to, żeby lasy były nasze; żeby to były polskie lasy, a nie lasy brukselsko-berlińskie, bo mamy świadomość, że są bardzo łasi na nasze dobra (…) To dlatego staje się przedmiotem ataków ze strony europejskich elit” – ocenił.
W styczniu br. Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię ws. zmiany traktatów, która przeniosłaby leśnictwo z kompetencji krajowych do tzw. kompetencji dzielonych między UE a państwa członkowskie. Do zmiany traktatów konieczna jest jednomyślna zgoda wszystkich państw Wspólnoty.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ godl/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS