Nie jest tajemnicą, że Ferrari jest szczególnie obserwowane przez włoskie media. Scuderia jest swego rodzaju dobrem narodowym, dlatego niepowodzenia bywają niezwykle ostro krytykowane w lokalnych mediach.
W tym kontekście Carlos Sainz stwierdza, że rozumie „że włoskie media i Tifosi chcą, aby Ferrari było w czołówce”. Hiszpan podkreśla jednocześnie, że nadmierna krytyka nie służy ekipie.
– Trzeba zdać sobie sprawę, że nikt nie jest bardziej zdenerwowany, zły lub nieszczęśliwy z powodu sytuacji, niż każdy członek zespołu. My nie jesteśmy szczęśliwi – powiedział Sainz.
– Jesteśmy pierwszymi, którym nie podoba się sytuacja. I jesteśmy tymi, którzy idą pełną parą, aby ją odwrócić. Chodzi także o nasze ego, nasze wyniki – dodał Hiszpan, który jeździ dla Ferrari od sezonu 2021.
Po pierwszych trzech wyścigach sezonu 2023, Ferrari zajmuje czwarte miejsce w mistrzostwach świata i nie zdobyło jeszcze ani jednego miejsca na podium. W dodatku ma na swoim koncie tylko 26 punktów.
– Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy częścią Ferrari i chcemy poprowadzić zespół do przodu. Czasami komentarze [w mediach] bardziej odwracają uwagę i raczej ściągają nas w dół niż nam pomagają – powiedział Sainz.
– Po prostu [nadmierna krytyka] nie pomaga. A ten brak pomocy nie jest dokładnie tym, czego teraz potrzebujemy. Dlatego staramy się trzymać z daleka od takich komentarzy. Nie potrzebujemy dodatkowych rozpraszaczy ani innych osób, które ciągną nas w dół – podsumował Hiszpan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS