Pomimo, że dziś nie pracuje większość giełd w Europie, a w Stanach Zjednoczonych także nie odbędzie się sesja kasowa, tak rynek walutowy działa normalnie. Patrząc na kalendarz makro, ten do południa jest pusty, ciekawiej robi się jednak w drugiej połowie dnia. Kluczowym wydarzeniem będzie publikacja danych z rynku pracy w USA, które zostaną zaprezentowane o godzinie 14:30. Warto zauważyć, że ostatnio poznaliśmy sporo słabych publikacji dotyczących zatrudnienia.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na głównej parze walutowej, ta wciąż przemawia za kontynuacją trendu wzrostowego. Bazowym scenariuszem jest więc ruch w kierunku szczytów z lutego przy 1,1030. Jeżeli jednak dane NFP pokazałyby wyższy od oczekiwań wzrost zatrudnienia, mogłoby się to przełożyć na umocnienie dolara, i w konsekwencji na korektę na EURUSD. Jest to mało podobne, jednak w przypadku realizacji takiego scenariusza należy zwrócić uwagę na wsparcie przy 1,0740.
Patrząc na złotego, w piątek o poranku nie widać większych zmian na parach z PLN, co ma oczywiście związek z mniejszą zmiennością na globalnym rynku. Dzisiejszy dzień jest wolnym od handlu w większości głównych ośrodków, dlatego też nie należy spodziewać się istotnych ruchów. Decyzja RPP, jak i konferencja prasowa prezesa NBP nie wpłynęły na złotego, dlatego też uważam, że w dalszym ciągu należy śledzić zachowanie kursu EURUSD, który powinien mieć przełożenie na zachowanie się par ze złotym. Dalsze wzrosty na głównej parze walutowej powinny przełożyć się korzystnie na wycenę złotego, z kolei w przypadku zmiany sentymentu na EURSUD, notowania PLN mógłby zacząć tracić. Dziś o poranku za dolara zapłacimy 4,29 zł, za euro 4,6835 zł, za franka 4,7465 zł, a za funta 5,3365 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS