Każdego roku przed startem nowego sezonu odbywa się prezentacja żużlowców ROW-u Rybnik. W ostatnich latach miała ona miejsce w hali widowiskowo-sportowej w Boguszowicach. W tym roku jednak zabrakło tego wydarzenia. Kibice zastanawiali się, dlaczego tak się stało.
Okazuje się, że źródło odwołania prezentacji znajduje się w turnieju z okazji 90-lecia rybnickiego żużla, który został zorganizowany w październiku ubiegłego roku.
Zobacz także
To miasto nie powinno się nazywać Rybnik, ale „Donos Rybnik”. Podczas zawodów „90 lat rybnickiego żużla” zrobiliśmy konkursy na stadionie, a kibice brali w nich udział. Trzeba było odpowiedzieć na pytania o tematyce żużlowej itp. W dzień przed świętami Bożego Narodzenia przyszli do klubu przedstawiciele urzędu celno-skarbowego i wszczęto postępowanie o naruszenie ustawy hazardowej z donosu. Sprawa toczy się do dnia dzisiejszego. Są z tego powodu pewne problemy natury finansowo-organizacyjnej, ale myślę, że poradzimy sobie z tym – skomentował Krzysztof Mrozek.
Prezes rybnickiego klubu stwierdził, że nie chce już ryzykować i robić akcji, po których mogą być takie konsekwencje.
Był jeszcze jeden przykry tego oddźwięk, ponieważ w pewnym momencie zostały zamrożone konta klubu na poczet kary, która w tym przypadku może być dosyć drastyczna.
Władze rybnickiego klubu pisały wyjaśnienia w tej sprawie, ale do dnia dzisiejszego sprawa jest w toku.
Co grozi klubowi? Wolałbym o tym nie mówić. Kary wynikające z tej ustawy są drastyczne. Jest też możliwość taka, że dobrowolnie jako prezes klubu poddam się karze i wtedy ja zapłacę jakąś tam część, a z klubu będzie to zdjęte. Najgorsze mamy już za sobą. Na przyszłość, nauczeni całą tą sytuację, nie będziemy już robić takich akcji, bo jak widać, źle to się kończy. Niestety w tym mieście lubi się donosić. Kogoś to zabolało i tak to się skończyło.
Nagrody zostały ufundowane przez sponsorów. Od tego odprowadziliśmy VAT. Wszystko wydawało się zgodne z literą prawa, ale okazało się jednak, że tak nie było. Dlatego proszę wybaczyć, ale czasami człowiek jak się gdzieś sparzy, to potem musi trochę odpuścić. Myśleliśmy o prezentacji, ale jeśli trzeba by było komuś coś zapłacić, a konto jest zamrożone, to trudno się poruszać. Trzeba robić absolutne minimum, tylko to co trzeba, prawda? – pytał retorycznie Krzysztof Mrozek.
Na koniec prezes obiecał, że przedsezonowa prezentacja wróci w przyszłym roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS