Loeb przyjął zaproszenie organizatorów Rajdu Azorów, którzy po utracie statusu rundy FIA ERC chcieli zachować zainteresowanie imprezą oraz utrzymać jej prestiż. Dla dziewięciokrotnego mistrza świata była to pierwsza wizyta na atlantyckiej wyspie Sao Miguel.
Samochód dla Loeba – Skodę Fabia RS Rally2 – podstawił Toksport. Na prawym fotelu usiadła Laurene Godey, obecna życiowa partnerka kierowcy. Francuska para była najlepsza na pięciu z dwunastu rozegranych oesach i zwyciężyła w rajdzie z przewagą prawie 20 sekund nad Andreasem Mikkelsenem i Torsteinem Eriksenem.
– Ostateczny bilans Rajdu Azorów jest bardzo pozytywny – powiedział Loeb. – Przyjechaliśmy tutaj, aby mieć trochę frajdy i w pełni to zrealizowaliśmy na tej wyspie pełnej pasji do rajdów. Ponadto mieliśmy fajną walkę z Andreasem Mikkelsenem, dzięki której cały czas trzymaliśmy gaz.
Wizytówką rajdu jest słynny odcinek Sete Cidades, którego trasa wiedzie po koronie wygasłego wulkanu. Trudny i malowniczy oes zawsze jest nie lada gratką również dla załóg. Loeb i Godey mieli trochę pecha, ponieważ podczas rekonesansu – gdy jest choć chwila na podziwianie widoków – cała okolica spowita była gęstą mgłą.
– Żałuję, że podczas zapoznania z trasą nie mogłem obejrzeć Sete Cidades. Jest tu przepięknie i nawet w trakcie szybkiej jazdy na oesie rzuciłem okiem kilka razy i pokochałem ten widok.
Chociaż Rally2 są bezpośrednią kontynuacją popularnych „erpiątek”, a Loeb ma na koncie jeden występ właśnie takim samochodem (Hyundaiem i20 R5 w 2019 roku), zgodnie z aktualną nomenklaturą był to dla niego debiut.
– Po pierwszym kontakcie z Rally2 mogę stwierdzić, że jest to bardzo rozwinięta konstrukcja. Jeśli chodzi o sprawy nadwozia, jest dość zbliżone do Rally1. To dobra szkoła dla tych, którzy przechodzą do mocniejszych samochodów.
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS