O tym karygodnym procederze popularnym na terenie Libanu informuje organizacja Committee Against Bird Slaughter (CABS), która monitoruje nielegalne odstrzały bocianów.
“Trudno w to uwierzyć, ale bociany, które próbują powrócić na swoje lęgowiska, są masowo nielegalnie odstrzeliwane przez kłusowników na terenie Libanu. W ostatnim tygodniu, we współpracy z Towarzystwem Ochrony Przyrody w Libanie i Jednostką Przeciw Kłusownictwu MESHC, nasze zespoły potwierdziły kilka doniesień o zabiciu bocianów” – czytamy na Facebooku organizacji.
CABS donosi, że kłusownicy są aktywni szczególnie na północy kraju. Na granicy z Syrią znaleziono dwa martwe bociany. “Usunięto z nich niewielki fragment ciała z okolicy klatki piersiowej. Ewidentnie w celu konsumpcyjnym” – zauważają aktywiści. “Trudno uwierzyć w taki poziom deprawacji” – komentują.
Z informacji opublikowanej przez Committee Against Bird Slaughter (CABS) wynika, że na terenie Libanu strzelanie do bocianów traktowane jest jako rozrywka. Libańskie siły bezpieczeństwa aresztowały jedną osobę po tym, gdy aktywiści byli świadkami, jak grupa kłusowników strzelała do stada ok. 500 bocianów. Podobnych incydentów było o wiele więcej i trwają w ich sprawie dochodzenia.
Niewiedza, moda i brak edukacji
Dlaczego w Libanie zabija się bociany? Bernard Abi Nader, lekarz weterynarii, który przygotował raport o sytuacji migrujących ptaków w Libanie dla Committee Against Bird Slaughter (CABS), tłumaczył w rozmowie opublikowanej na stronie bociany.pl, że nie wszystkie ptaki są zabijane w celach konsumpcyjnych, a myśliwi nie mają wiedzy o zabijanych gatunkach.
“Są one zabijane przez amatorów, łowców, którzy są bardzo młodzi i nie mają żadnej wiedzy o myślistwie. Uważają polowanie za dobrą zabawę, grę, rozrywkę w wolnym czasie (…). Nie można zaprzeczyć, że polowania stanowią część kultury libańskiej, ale najczęściej największą grą jest zestrzelenie chronionego ptaka. Prowadzi to do konfliktu między ekologami i myśliwymi” – wyjaśniał weterynarz.
Bernard Abi Nader wyjaśniał, że choć od 2004 roku obowiązuje zakaz polowań w Libanie, nie jest on egzekwowany. Kuleje również edukacja. “Ludzie nie szanują i nie doceniają ptaków. Nie znają i nie są w stanie rozróżnić gatunków ptaków. Nie wiedzą, które gatunki są zagrożone lub chronione, a na które mogą polować” – podkreślił Libańczyk.
Jednocześnie Nader zwraca uwagę, abyśmy inaczej spojrzeli na kraj, który reprezentuje. “Europejczycy widzą nas jako barbarzyńców mieszkających na pustyni. Mają wiele złych wyobrażeń o naszym kraju. Chcielibyśmy, aby spojrzeli na Liban jako kraj o dużej różnorodności biologicznej i wyjątkowej pozycji na mapie tras migracyjnych ptaków. Chcielibyśmy, aby Europejczycy potraktowali nas bardziej jako przyjaciół, pomagali jako przyjaciele, ponieważ ptaki, które są zestrzeliwane w Libanie, pochodzą głównie z Europy. To są ich ptaki” – apeluje weterynarz.
Źródła: Interia.pl / bociany.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS