A A+ A++

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie zwalniają tempa. W 30. kolejce PlusLigi mistrzowie Polski ograli na własnym parkiecie Jastrzębski Węgiel 3:1.

Spotkanie dwóch najlepszych zespołów ostatnich sezonów PlusLigi nie rozczarowało. Trenerzy obu ekip postanowili zamieszać w składach, ale nie wpłynęło to na poziom i dramaturgię spotkania. W pierwszej odsłonie zażarta walka trwała do stanu 11:11. Później na prowadzenie wysunęli się goście, ale miejscowi nie zamierzali łatwo oddawać pola. ZAKSA zdołała wyrównać na 23:23, ale dwie kolejne piłki padły łupem gości, którzy objęli prowadzenie w meczu.

W drugiej odsłonie obraz gry nie zmienił się – kibice obserwowali niezwykle zacięte i ciekawe widowisko, w którym o zwycięstwie decydowały detale. W decydującej części seta lepiej zaprezentowali się kędzierzynianie, którzy po wygranej do 22 wyrównali.

ZAKSA wygrała trzy pierwsze wymiany w kolejnej partii i wydawało się, że kędzierzynianie przejmują inicjatywę w meczu. W połowie seta goście wykorzystali słabszą postawę naszego zespołu w ataku i zdołali wyrównać. Końcówka znów należała do zespołu Tuomasa Sammelvuo. ZAKSA wygrała do 22 i tylko krok dzielił ją od wygranej.

Goście lepiej rozpoczęli czwartego seta, ale dla drużyny z Jastrzębia-Zdroju były to dobre złego początki. Kędzierzynianie szybko odrobili dwupunktową stratę i w połowie seta byli już na prowadzeniu. W drugiej części seta goście pogubili się i miejscowi pewnie wygrali.

Fotoreportaż: Michał Natyna.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieprawdopodobny tie-break. Do tego rekord asów. Ten tenisowy finał był wyjątkowy
Następny artykułPL: Komplet punktów ZAKSY na zakończenie fazy zasadniczej