A A+ A++

Rybnik pojawiał się już na dużym i małym ekranie. Pamiętacie pewnie film „Bogowie”, kiedy to przez moment było widać Zalew Rybnicki i elektrownię w tle? Z kolei w „Diagnozie” Rybnik był miastem, gdzie działa się główna akcja serialu. Nasze miasto wkracza teraz na arenę międzynarodową.

To już wiecie, w połowie marca część ronda Niedobczyce-Paryż była zamknięta dla kierowców. Od wieczora do późnej nocy ekipa filmowa kręciła tam sceny do nowej produkcji. Byliśmy wtedy na miejscu, zobaczcie zdjęcia »Rondo z wieżą Eiffla zamieniło się w plan filmowy (zdjęcia)«

Zobacz także

Jej nazwa była utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Na jaw wyszło tylko to, jaka filmowa „stajnia” będzie ją firmowała – Netflix.

Przez ten czas pojawiło się mnóstwo komentarzy naszych Czytelników co do nazwy produkcji. Sami w redakcji żartowaliśmy sobie, że chodzi zapewne o fabularną wersję filmu animowanego – „Ratatuj”, gdzie zamiast szczura, na głowie głównego bohatera będzie siedziała nutria i kierowała jego poczynaniami. Daniem, które miało zachwycić krytyka kulinarnego była wodzionka.

Żarty na bok. Część naszych Czytelników miała rację. Okazuję się, że sceny nakręcone przed rybnicką wieżą Eiffla posłużą do najnowszego sezonu „Emily w Paryżu”! Taką informację powzięliśmy z kilku źródeł. Ze względu jednak na embargo w przekazie jakichkolwiek danych, nie chcą jeszcze ujawniać swojej tożsamości.

Emily w Paryżu” – nie wiecie, co to za serial? My też mieliśmy mgliste pojęcie. Użytkownicy Filmwebu oceniają produkcję jako solidną ze średnią 6,2. Ma prawie 35 ocen internetowych krytyków. Całkiem nieźle. Tak brzmi jeden z opisów serialu, znaleziony na Filmwebie:

Dwudziestoparoletnia Emily jest ambitną dyrektorką działu marketingu z Chicago, która niespodziewanie otrzymuje pracę marzeń w Paryżu. Gdy jej firma przejmuje luksusową francuską agencję marketingową, młodej kobiecie powierzone zostaje opracowanie odpowiedniej strategii w mediach społecznościowych. Nowe, paryskie życie Emily wypełniają upojne przygody i nieoczekiwane wyzwania – w tym zyskanie sympatii nowych współpracowników, nawiązanie nowych przyjaźni i odnalezienie miłości.

Do tej pory nakręcono 4 sezony „Emily w Paryżu”. Ten z rybnickim wątkiem byłby więc piątym. Dlaczego w ogóle Rybnik? Powód jest dość banalny – finanse, finanse i jeszcze raz finanse. Z naszych źródeł wynika, że Netflix mocno zastanawiał się nad dalszym osadzeniem serialu w Paryżu. Drożyzna dotyka nie tylko Polski, ale i reszty Europy. Ekipie filmowej opłacało się przyjechać właśnie do naszego miasta i nagrać sceny na rondzie z miniwieżą. Wystarczy kilka trików filmowych, CGI i mamy Paryż „jak malowany” przy znacznie mniejszym nakładzie finansowym.

Druga sprawa to bezpieczeństwo ekipy filmowej. Jeżeli śledzicie zagraniczne informacje, to wiecie, że od dłuższego już czasu przez Francję i stolicę tego kraju przechodzą protesty, kończące się starciami z policją. W takich warunkach trudno o spokój i komfort pracy filmowców.

Jesteście fanami serialu „Emily w Paryżu”? A może ten fabularyzowany „Ratatuj” byłby jednak lepszą produkcją do nakręcenia?

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoszedł jak dzik w żołędzie (ZDJĘCIA)
Następny artykułAktualna sytuacja epidemiologiczna w Jaworznie – 1.04.2023