Za nami kwalifikacje do Pucharu Świata w Planicy. Trener Thomas Thurnbichler jest zadowolony ze swoich podopiecznych. Pochwalił Aleksandra Zniszczoła i Jana Habdasa, ale u Kamila Stocha i Piotra Żyły zauważył pewne mankamenty.
PAP
/ Grzegorz Momot
/ Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler (z lewej) i Piotr Żyła.
W czwartek rano skoczkowie narciarscy wzięli udział w kwalifikacjach do piątkowych zawodów w Planicy. Na podium w komplecie stanęli Słoweńcy.
Z całkiem niezłej strony pokazali się Polacy, którzy wysłali sygnał, że w zawodach z pewnością powalczą o czołowe lokaty.
Najwyżej uplasował się Kamil Stoch, który skoczył 224 m i zajął dziesiąte miejsce. Tuż za jego plecami znalazł się Piotr Żyła (221 m). Trener Thomas Thurnbichler jednak wie, że stać ich na jeszcze więcej, ale muszą wyeliminować pewne mankamenty.
– To był kolejny dzień pracy. Kamil najlepiej poleciał w kwalifikacjach, ale znowu był spóźniony i w jego skoku pojawiła się asymetria i tak samo było w przypadku Piotra. Popracujemy z nimi nad tym. Andrzej Stękała (203,5 m, 32. miejsce – przyp. red.) oddał bardzo solidny skok, ale też mamy do wykonania pracę, aby było lepiej w zawodach – mówił szkoleniowiec naszej kadry w Eurosporcie.
ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach
Największe wrażenie na austriackim trenerze zrobił jednak ktoś inny. To Aleksander Zniszczoł, który skoczył najdalej z Polaków i zajął 12. miejsce. 227,5 m to jego nowy rekord życiowy.
– Był bohaterem dnia, nabrał dużo pewności siebie. To możliwe, że w zawodach znajdzie się w pierwszej dziesiątce. Dotyczy to jednak nie tylko jego, ale także pozostałych naszych zawodników – komentuje Thurnbichler.
Po raz pierwszy w karierze na mamuciej skoczni pojawił się Jan Habdas. Wyszło kiepsko, bo 178,5 m dało mu 55. miejsce i brak kwalifikacji. Trener jednak i tak go docenił.
– Jasiu został Jankiem i stał się mężczyzną. To były jego pierwsze loty, więc było solidnie i stabilnie.
Thurnbichler został także zapytany o skład na sobotni konkurs drużynowy. Szkoleniowiec jednak przyznał, że na to jest jeszcze za wcześnie.
Początek piątkowego konkursu indywidualnego o godzinie 15:00. Transmisja w telewizji TVN, w Eurosporcie, na platformie Pilot WP, a relacja tekstowa “na żywo” w WP SportoweFakty.
Kamil Stoch nagle wypalił przed kamerą TV: “kolana się pode mną ugięły” >>
Zaskakujące obrazki w Planicy. Zdjęcie niesie się po sieci >>
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
Skoki narciarskie
PŚ w skokach narciarskich
Kamil Stoch
Thomas Thurnbichler
Piotr Żyła
Aleksander Zniszczoł
Jan Habdas
Słowenia
Planica
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (0)