A A+ A++

fot. Łukasz Krzywański

ŁKS Commercecon Łódź do weekendu był jedyną niepokonaną drużyną w Tauron Lidze. Passę na oczach miejscowych kibiców przerwał Grupa Azoty Chemik Police. Martyna Czyrniańska, przyjmująca mistrzyń Polski, widzi w wygranej szansę na złapanie jeszcze lepszej dyspozycji.

– Szkoda, że nie udało się zakończyć tego meczu w trzech setach. Dziewczyny z ŁKS-u wyciągnęły wynik, więc „szacun” dla nich. Cieszę się, że nawet pomimo walki w tie-breaku, udało się pokonać zespół, który w tym sezonie w lidze jeszcze nie przegrał. Zwycięstwo nad liderem na pewno nam mentalnie pomoże, doda pewności przed Pucharem Polski, a być może i przyczyni się do wygranej w Nysie – powiedziała dla „Wprost” Martyna Czyrniańska, przyjmująca Chemika i reprezentacji Polski.


Reprezentantka Polski przyznała, że forma Chemika nie jest jeszcze najwyższy i cały czas faluje, co widać było chociażby w meczu z Pałacem Bydgoszcz, ale ma nadzieję, że wygrana z ŁKS-em jest sygnałem wzrostu dyspozycji, którą uda się utrzymać do końca sezonu.

W ostatnim okresie mieliśmy okazję zobaczyć Czyrniańską na pozycji atakującaj, czyli innej, niż jej nominalna. Zawodniczka woli co prawda grać na „swoim” miejscu w zespole, ale potwierdza, że na każdej pozycji trzeba grać pełnym zaangażowaniem i próbować się dzięki temu rozwijać.

Siatkarka odniosła się też do nadchodzących kwalifikacji olimpijskich. Młoda reprezentantka zdaje sobie sprawę, że zadanie będzie niezwykle trudne, ale widzi potencjał naszej drużyny i wierzy, że zostanie on w pełni wykorzystany podczas tego turnieju. – W samym turnieju dużo będzie zależeć od podejścia i zaangażowania. W kwalifikacjach kibice zobaczą pełen efekt długich przygotowań – zakończyła Czyrniańska.

Teraz przed Chemikiem ostatni mecz w fazie zasadniczej przeciwko Developresowi. Ten mecz może zadecydować o ewentualnym przeciwniku policzanek w przypadku awansu do półfinału TAURON Ligi. Zaś już w najbliższą sobotę podopieczne Radosława Wodzińskiego zagrają w turnieju finałowym Pucharu Polski. Chemik ma patent na wygrywanie tego trofeum, a w ostatnich dziesięciu latach tylko raz nie wygrał tego trofeum, kiedy grał w Final Four. W zeszłym sezonie jednak policzanek zabrakło w Nysie, a pucharu broni Developres Bella Dolina Rzeszów.

źródło: inf. własna, sport.wprost.pl

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDonald Tusk w Kędzierzynie-Koźlu. Szef PO i były premier rozmawia z samorządowcami z regionu
Następny artykułPolskie firmy chcą wprowadzać innowacje, ale napotykają poważne przeszkody