Wstępne ustalenia brzmią dla mnie mniej więcej tak:
Nam strzelać nie kazano – wstąpiłem na działo i spojrzałem w lusterko; działo wy…strzeliło
Według zamieszczonego w artykule opisu, od momentu dostrzeżenia tzw TIRa w lusterku następuje ciąg zdarzeń tak niesamowity i niewytłumaczalny, że aż chce się zakrzyknąć, co robił sklep na chodniku. Wygląda to tak, jakby kierowca polował na te osobówki, co koniec końców może okazać się niepełną wersją zdarzeń, wg mojej skromnej opinii.
Poszkodowanemu życzę powrotu do pełni zdrowia.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS