Polski Kościół i polskie władze Zjednoczonej Prawicy łączy wspólnota interesów i sprawa JP2 tego nie zmieni, a może nawet ją wzmocni. Można to nazwać solidarnością we wzajemnym milczeniu: Kościół nie mówi nic o bezprawiu władzy, a władza jest głucha na problem nadużyć Kościoła. Ręka rękę myje lub jak kto woli – ktoś tu umywa ręce.
“W tamtym czasie wszystko było tuszowane” – mówił papież Franciszek argentyńskiej dziennikarce, odpowiadając na pytanie dotyczące tuszowania pedofilii w krakowskiej kurii metropolitalnej za czasów kardynała Karola Wojtyły. Tyle i aż tyle, następca św. Piotra przyznaje, że jakie czasy, taki Kościół – bez prób usprawiedliwiania, bez sięgania po obrazek z portretem świętego Jana Pawła II. Po prostu tak było i jest to fakt historyczny.
Biskup Rzymu może sobie pozwolić na takie zakończenie sprawy, w końcu, jak wiadomo: “Roma locuta, causa finita” (“Rzym powiedział, sprawa skończona”). My znamy inne powiedzenie: “Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów”, w tym wypadku przez polski Sejm, a za nim niektóre samorządy, zastąpiono słowo “teoria” świętym żywotem papieża Polaka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS