Mir musiał rozglądać się za nowym pracodawcą po tym, jak z udziału w MotoGP zrezygnowało Suzuki, z którym Hiszpan spędził jak dotąd całą swoją karierę w królewskiej klasie.
Po usługi czempiona z 2020 roku sięgnęła Honda, rozczarowana występami Pola Espargaro. Chociaż RC213V daleki jest od optymalnej formy, Mir uważa, że wraz z ekipą wykonał dobrą pracę podczas testów i ma nadzieję, że pomoże Hondzie wrócić do czołówki.
– Cóż, dołączenie do tego zespołu to dla mnie niemałe wyzwanie – uznał Mir. – Jednak marzyłem o tym od długiego czasu. Teraz musimy nie szczędzić wysiłków, by to zadziałało.
– Zima była trudna. Kiedy zmieniasz producenta, a motocykl jest kompletnie inny, niełatwo jest znaleźć tę ostatnią dziesiątą część sekundy w MotoGP. Staraliśmy się pozostać skoncentrowani i poprawiać w każdym teście. Powiedziałbym, że wykonaliśmy świetną robotę i jestem zadowolony.
– Zawsze chce się więcej i fajnie by było być bliżej czołówki, ale to część procesu.
Mir zdaje sobie sprawę, że tegoroczna kampania nie będzie łatwa, ale jego oczekiwania są duże.
– Formułując oczekiwania, najważniejsze to twardo stąpać po ziemi i pozostać realistą. To duża zmiana w mojej karierze i będę potrzebował czasu, aby się dostosować. Dla mnie liczy się to, by ewoluować z wyścigu na wyścig. Z każdym dniem czuję się lepiej i przekazuję odpowiednie informacje inżynierom, aby mogli ulepszyć pakiet.
– Złożenie wszystkiego w całość nie jest łatwe, ale oczekiwania pozostają spore. Chcemy zakończyć sezon na szczycie i jeśli mam to zrobić, na początku nie możemy być zbyt daleko.
W pierwszym treningu przed Grand Prix Portugalii Mir uzyskał drugi czas. Najszybszy był Alex Marquez.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS