A A+ A++
To był mecz równych sobie zespołów. Może to nieco dziwić, bo oba mają zupełnie inne cele w tym sezonie, ale realia są jakie są. Im bliżej decydującej rozgrywki w tym sezonie, tym Przemyskie Niedźwiadki prezentują się słabiej. Wstydliwa porażka pod Wawelem jest wielkim rozczarowaniem, ale może przynieść także bardzo poważne konsekwencje.
fot. Grzegorz Gajdzik
Kacper Majka zapisał na swoim koncie double-double. Zdobył 11 punktów, miał 11 asyst. Ale był bliski… „odwrotnego” triple-double, bo zanotował aż 8 strat.


Być może był to przedsmak I rundy fazy play-off w grupie C, bo wiele wskazuje na to, że to właśnie Cracovia 1906 może być rywalem Przemyskich Niedźwiadków. I wcale ekipa prowadzona przez Łukasza Kasperca nie będzie stać na straconej pozycji. Przedsmak, ale pod jednym warunkiem: utrzymania przez ekipę Daniela Puchalskiego 2. miejsca w tabeli. Tyle, że to, co jeszcze niedawno wydawało się jasne jak amen w pacierzu, dzisiaj jest pod wielkim znakiem zapytania.

Z taką dyspozycją wygranie niedzielnego (26 marca br.) meczu w Bielsku-Białej będzie wielką sztuką. Jeśli tak się nie stanie, Niedźwiadki Chemart najprawdopodobniej spadną na 3. miejsce w tabeli, bo zdystansuje je KK UR Bozza Kraków. A to będzie oznaczać, że już w II rundzie fazy play-off (jeśli oba zespoły przejdą I rundę) mogą trafić na jednego z największych kandydatów do awansu do I ligi, piekielnie mocną ekipę ŁKS Coolpack Szkoła Gortata Łódź. Zdecydowanego lidera grupy A, z bilansem 27-1. Ekipę, która obecnie jest raczej poza zasięgiem przemyślan.

Przemyślanie udali się do Krakowa znowu w eksperymentalnym zestawieniu. Tym razem zabrakło: Bartosza Bala, Maxa Egnera, Konrada Strzępka i Łukasza Uberny. Mimo tych ubytków – mając na uwadze cel nadrzędny – nie powinni mieć aż tak potężnych problemów z krakowianami. Zagrali jednek bardzo słabe zawody, a już to co wyprawiali w IV kwarcie wołało o pomstę do nieba. Ambitni i bitni koszykarze „Pasów” sprawili sobie miłą niespodziankę, o której pewnie nawet nie marzyli. Po 30 minutach mozolenia się z własnymi słabościami, ale jeszcze w miarę trzymania fasonu (było 47:54), w ostatnich 10 minutach rozegrał się prawdziwy dramat przemyślan. Kwarta przegrana 21:8 była przerażająca w ich wykonaniu. Szukanie jakiegokolwiek usprawiedliwienia fatalnej dyspozycji byłoby, niestety, wielkim nietaktem.

Cracovia 1906 Kraków – Niedźwiadki Chemart Przemyśl 78:72 (18:20, 17:22, 22:22, 21:8)
Punkty: P. Hałka 25 (3×3), B. Karlik 20 (5×3), D. Golus 18, M. Łopatkiewicz 5, O. Bona 4, M. Mularczyk 4, M. Kaliński 2, P. Korczyński 0, W. Seliga 0, M. Stypiński 0 (C); M. Puchalski 17 (3×3), Sz. Janczak 13, K. Majka 11 (1×3), R. Skubiński 10, J. Kucharski 8, W. Majka 7 (1×3), P. Lunguana 2, R. Serwański 2, K. Complak 0 (N).
Sędziowali: Paweł Szafraniec (Kraków) i Jarosław Szwadowski (Prudnik). Widzów: 80.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRight Now with Ann Vandersteel: News investigator Gary McBride shares truth about J6 – Brighteon.TV
Następny artykułZobacz które ulice będą zamknięte i jak będą kursowały autobusy podczas Memoriału Kuliga i Bublewicza