Dr Maciej Onasz, politolog z Katedry Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, merytorycznie wypunktował sondaż Kantar Public dla „Gazety Wyborczej”, z którego miało wynikać, że najlepiej dla opozycji jest, by startowała z jednej listy.
Zanim przedstawię wyniki symulacji, muszę odnieść się do sposobu w jaki @gazeta_wyborcza przedstawiła wynik sondażu w wariancie jednej listy opozycji. Faktyczne wyniki – zaprezentowane przez „Wyborczą”:
Jedna lista opozycji: 35,63 proc. – 50,9 proc.
PiS: 31,85 proc. – 36,10 proc.
КОНФ [tak dr Onasz zapisuje Konfederację – przyp. red.]: 11,61 proc. – 13,10 proc.
— zaczął swoją serię wpisów dr Onasz. W kolejnym wpisie zaprezentował rzeczywiste wyniki sondażu dla „GW” i te, które podała „Wyborcza”.
„To chyba najwyższy poziom nierzetelności…”
Wyraźnie widać, że faktyczne wyniki pokazują porażkę opozycji w wariancie jednej listy, zaś pokazano zmodyfikowane wyniki jakoby wygrywała głosowanie. W mojej ocenie jest to skrajna manipulacja. Zmiana faktycznych wyników, aby zgadzały się z wcześniej postawioną tezą. Mieliśmy w najnowszej historii Polski różne przygody z sondażami. Ale czegoś takiego (a nawet porównywalnego) nie pamiętam. W mojej ocenie, jest to chyba najwyższy poziom nierzetelności w przedstawianiu wyników sondaży jaki można sobie wyobrazić
— punktował sondaż „GW” politolog.
Dr Maciej Onasz przyznał, że z przykrością złapał „GW” na skrajnej nierzetelności, ponieważ jest od lat czytelnikiem tej gazety.
Sposób pierwotnego przedstawienia wyników „Sondażu Obywatelskiego”, szczególnie w wariancie wspólnej listy opozycji, jest dla mnie szokiem i załamuje mnie. I piszę to jako wierny czytelnik „Gazety Wyborczej” od bardzo wielu lat
— napisał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS