Piazza della Signoria to prawdziwa perełka Florencji, która została otwarta w 1330 roku i stała się popularnym miejscem spotkań mieszkańców oraz turystów. Zachwycają ich tu m.in. zabytkowe budynki, wspaniałe rzeźby, a także liczne lokalizacje z dziełami sztuki. Chociaż plac tętni życiem i przyciąga tłumy, to z pewnością nie jest najlepszym miejscem do parkowania. Na miejscu obowiązuje zakaz ruchu kołowego.
Turysta wjechał na historyczny plac we Florencji
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 20 marca. 43-letni obywatel Stanów Zjednoczonych na początku ruszył wzdłuż ulicy Via dei Gondi, a następnie skierował się w stronę obleganego Piazza della Signoria. Swój rajd zakończył, parkując czerwone Ferrari na placu wypełnionym posągami.
Po interwencji funkcjonariuszy okazało się, że wjechanie do historycznego miasta nie było jedynym wykroczeniem turysty. Mężczyzna miał przy sobie jedynie amerykańskie prawo jazdy, które nie uprawniało go do jazdy we Włoszech. Jego wycieczka zakończyła się mandatem w wysokości 470 euro, czyli ponad 2,2 tys. zł.
Zgłoszenie dotyczyło parkowania w strefie dla pieszych, jazdę pod prąd i posiadanie niezgodnego z prawem zagranicznego prawa jazdy, grzywna wyniosła łącznie 470 euro
– poinformowały w oświadczeniu lokalne władze cytowane przez CNN.
Turyści łamią prawo we Włoszech
Co ciekawe, to nie pierwsza tego typu sytuacja we Florencji. Na początku tego roku amerykański turysta postanowił wjechać wypożyczonym Fiatem Pandą na najstarszy z tamtejszych mostów – zabytkowy Ponte Vecchio. Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości 500 euro (2,3 tys. zł).
Z kolei niedawno informowaliśmy o 77-letnim podróżnym, który wjechał samochodem na wąski szlak turystyczny.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS