Blizzard w ciągu ostatnich lat doświadczył wielu trudności, które niestety dotykały problemów toksycznej kultury pracy, seksizmu oraz wielu nadużyć, jednakże Diablo 4 miałoby być pierwszą z produkcji, która wyprowadzi studio na prostą. Firma przeszła szereg zmian, zwolniono wiele osób odpowiedzialnych za niedopuszczalne i patologiczne praktyki, lecz to nie zniechęca graczy przed solidaryzowaniem się z pracownikami i przystąpieniem do bojkotu tytułu.
Jason Schreier jest jednym z dziennikarzy branżowych, który nagłośnił sprawę możliwego buntu wobec nowej odsłony kultowej serii. Dziennikarz Bloomberga przedstawił bardzo popularny wpis, w którym autor zachęcał do wspólnego bojkotu Activision Blizzard i wykluczenia Diablo 4. W chwili przygotowania zrzutu ekranu, wiadomość otrzymała ponad 4700 polubień i ponad 1300 udostępnień.
Dziennikarz podkreśla, że żadna forma protestu tak naprawdę nie oznacza solidarności z pracownikami studia, szczególnie kiedy nie proszą oni o tego rodzaju wsparcie. Spora część specjalistów tworzących projekt jest dumna z przygotowania gry:
„Oczywiście możesz unikać gier z dowolnych powodów, ale bojkotowanie nie jest solidarnością z pracownikami, chyba że to oni wzywają do bojkotu. Sygnały, które widziałem i słyszałem od pracowników Blizzarda są wręcz przeciwne”.
While you are of course free to avoid whatever games you’d like for whatever reasons you’d like, boycotting is *not* standing in solidarity with workers unless those workers are calling for a boycott. The sentiment I’ve seen and heard from Blizzard staff is in fact the opposite. pic.twitter.com/DSpQQbCS8D
— Jason Schreier (@jasonschreier) March 20, 2023
Niektórzy gracze pamiętają o ogromnych nadużyciach i przypadkach molestowania, do których dochodziło w szeregach Blizzarda, dlatego planują wyrazić swoje niezadowolenia i nie zamierzają grać w Diablo 4. Schreier w kolejnych wiadomościach podkreśla, że problem studia jest znacznie bardziej złożony i wieloformatowy, jednakże wielu twórców cieszy się z nadciągającej premiery:
„Myślę, że to zbyt ograniczający sposób postrzegania tego. Oto inny: niektóre z ofiar systemowych problemów Blizzarda pracowały nad tą grą i są z niej dumne. Ostatnią rzeczą, jakiej chcą, jest bojkotowanie gry przez ludzi pod wpływem jakiegoś błędnego pojęcia sojuszu”.
„”Blizzard jest okropny” i “[gry są – przyp. red.] wykonane w 99,9% pod przymusem” to dwa szerokie i niepoprawne stwierdzenia, które nie oddają dokładnie zniuansowanego i systemowego problemu”.
Obserwujący porównują Hogwarts Legacy i Diablo 4 – pierwsza ze wskazanych pozycji również była bojkotowana, lecz pomimo oporu części odbiorców okazała się globalnym hitem cieszącym się ogromną popularnością:
„Całe IP stojące za Hogwarts Legacy zostało stworzone przez jedną osobę, której poglądy wielu ludzi uważa za odrażające. Blizzard, jak każda inna duża firma produkująca gry wideo, ma systemowe problemy z zatrudnieniem i nadużyciami. To spora różnica”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS