Staję w niedzielę przed Bazyliką Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach. Wychodzących z przedpołudniowej mszy pytam o najnowsze dowody na to, że Karol Wojtyła wiedział o księżach pedofilach i tuszował ich przestępstwa.
– Ja o tym rozmawiać nie będę. Nie! Dla mnie to jest święty człowiek – odpowiada mężczyzna po trzydziestce, po czym odwraca się i biegnie do żony z dzieckiem, która uciekła, gdy tylko usłyszała, że jestem dziennikarzem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS