A A+ A++

Świat tenisa jako jeden z nielicznych w bardzo ulgowy sposób potraktował sportowców z Rosji i Białorusi po napaści wojsk Putina na Ukrainę w lutym zeszłego roku. Bez żadnych problemów mogą oni startować w turniejach, wyłamali się z tego w zeszłym roku jedynie Brytyjczycy, którzy nie dopuścili tenisistów z kraju agresora oraz jego cichego sprzymierzeńca do rywalizacji. Wimbledon został zresztą za to ukarany przez ATP i WTA – rywalizacja odbywała się bez punktów do rankingu, po kilku miesiącach organizatorzy dostali wysokie kary finansowe. Jedyne ograniczenie dla Rosjan i Białorusinów jest takie, że nie mogą startować pod narodowymi symbolami, wykluczeni są też z rywalizacji drużynowej.

Łesia Curenko nie wytrzymała. Zaczęło się od skandalicznego przekazu szefa WTA

Te słowa rozbiły Curenko. – Byłam kompletnie zszokowana tymi słowami, a już ostatnio, kiedy Donna Vekić nie podała mi ręki, było trudno grać. Kiedy więc przyszło mi wyjść na kort, dostałam ataku paniki i nie mogłam się zebrać. Mówiąc szczerze, moja psychika się rozsypała – powiedziała wtedy Ukrainka. Tenisistki z jej kraju poprosiły o rozmowę z zarządem WTA, domagając się jasnego stanowiska. Curenko podważyła też pozycję samego Simona.

Rosjanka Potapowa dolała oliwy do ognia. Skandaliczna prowokacja w Indian Wells

 – W szatni jest olbrzymie napięcie, ale to oczywiste, skoro mamy wojnę. Może byłoby mniejsze, gdy WTA podjęła na samym początku działania, które by określiły, co jest w porządku, a co nie – mówiła Polka, cytowana przez Reutersa. Wsparła Curenko i zaznaczyła: – Całkowicie ją rozumiem i jej decyzję o wycofaniu. 

Bardzo szanuję dziewczyny z Ukrainy, bo gdyby bomby spadły na mój kraj i zniszczyły mój dom, nie wiem, czy dałabym sobie z tym radę.

~ Iga Świątek

Słowa Polki można odbierać jako dość mocne uderzenie w stanowisko szefa WTA – i nie powinno to dziwić. Iga od samego początku agresji wojsk Putina wspierała Ukrainę, do dziś gra z przypinką w ukraińskich barwach na swojej czapce.

Świątek wskazała też na drobny aspekt, aczkolwiek niezwykle istotny w pojmowaniu tej sytuacji. – Czuję, że trzeba coś więcej zrobić aby im pomóc. Mam wrażenie, że wszystko, o czym rozmawiamy w tenisie, dotyczy sportowców z Rosji i Białorusi i tego, co im wolno. A nie tego, jak pomóc Ukraińcom. I to nie jest w porządku, trzeba zapewnić im wszystko, czego potrzebują. To oni bowiem w dużej mierze opiekują się swoimi rodzinami, na ich barkach spoczywa ten ciężar – zaznaczyła Polka.

Iga Świątek wciąż rywalizuje w Indian Wells – nad ranem polskiego czasu zameldowała się w ćwierćfinale. W nim, w czwartek, zmierzy się z Rumunką Soreą Cristeą.

Iga Świątek – Bianca Andreescu. SKRÓT MECZU. WIDEO/Associated Press/© 2023 Associated Press

Iga Świątek/AFP

Łesia Curenko/AFP/AFP THOMAS SAMSON//AFP

Steve Simon/AFP … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjski agent miał zabić ministra obrony Ukrainy i szefa wywiadu. Ujawniono akcję służb
Następny artykułMüller: Sejm zajmie się Pierwszym Mieszkaniem na następnym posiedzeniu