Zdaniem specjalisty to czego brakuje w naszym kraju, to objęcie większej grupy pacjentów z tego typu aparatami zdalnym monitoringiem. Chodzi o głównie o takie urządzenia jak symulatory serca, implantowane kardiowertery-defibrylatory (ICD) oraz aparaty do resynchronizacji serca (CRT).
– Zdalnym monitoringiem można objąć nie tylko urządzenia stosowane w zaburzeniach rytmu serca, chorobie niedokrwiennej serca i przewlekłej niewydolności serca, ale też urządzenia wyłącznie diagnostyczne, np. rejestratory arytmii – uważa prof. Marcin Grabowski, który jest kierownikiem I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Telemonitoring zmniejsza liczbę wizyt pacjenta i pozwala szybciej zareagować w razie niepokojących zmian chorobowych, a … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS