A A+ A++

Przed Igą Świątek trudne tygodnie. Hiszpański portal tenisowy PuntodeBreak.com przypomina, że “Polka zaczyna walkę o obronę znacznej części punktów zdobytych w poprzednim sezonie”.

Mats Wilander i jego spostrzeżenia wobec gry Igi Świątek

Hiszpanie cytują opinię Matsa Wilandera, który w swoich spostrzeżeniach dla Eurosportu miał dla Świątek kilka rad i uwag. Znany ekspert tenisowy orzekł, że Świątek musi się uczyć na swoich własnych porażkach i zaznaczył: “To ważne, by Iga nie czuła presji bycia kolejną Steffie Graf czy Sereną Williams, które potrafiły zdominować wszystkie nawierzchnie. Być może Świątek ma rzeczywiście problemy na trawie czy też na szybkich nawierzchniach, przeciwko zawodniczkom potrafiącym uderzać z dużą siłą”.

I sprecyzował, jakie – jego zdaniem – zawodniczki są szczególnie niebezpieczne dla Polki. “Barbora Krejcikova uderza piłkę w bardzo czysty sposób i równie dobrze z obu stron. Podobnym typem jest Jessica Pegula, która pokonała Świątek w United Cup” – wskazywał Wilander.

Generalnie jednak Wilander wróży Polce świetlaną przyszłość. “To wielka zawodniczka i mistrzyni, wygra jeszcze wiele turniejów wielkoszlemowych, ale jest człowiekiem. Myślę, że pokazuje pewne słabości w warstwie mentalnej, pewne formy frustracji, ale gdyby nie pokazywała tego, nie byłaby tą samą tenisistką” – orzekł Wilander. I uznał, że to “zdrowe” dla Świątek, że ma taką charakterystykę.

Iga Świątek/Polski Związek Tenisowy/materiały prasowe

Iga Świątek/GETTY IMAGES NORTH AMERICA Sean M. Haffey/XX / XX/AFP

Iga Świątek/AFP/GETTY IMAGES NORTH AMERICA Vaughn Ridley/VR/AFP

Przemysław Runowski – Patryk Semeniuk. Skrót walki. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież Franciszek gotowy pojechać do Kijowa i do Moskwy
Następny artykułMateusz Czunkiewicz: Nie zwieszamy głów, robimy swoje