W zeszły wtorek prezes FC Barcelony, Joan Laporta podzielił się ze współpracownikami, jak jego zdaniem powinien wyglądać kadra pierwszej drużyny w przyszłym sezonie. Zapewnił, że zechcą pozyskać skrzydłowego oraz napastnika. Ewentualne pojawienie się nowego środkowego obrońcy zależałoby od tego, czy znajdzie się okazja na rynku. Laporta miał wykluczyć transfer pomocnika.
Xavi naciska na transfer środkowego pomocnika. Uważa to za priorytet
Dział sportowy kierowany przez Mateu Alemany’ego i Jordiego Cruyffa od miesięcy pracuje nad spełnieniem życzeń Xaviego Hernandeza. Szkoleniowiec Barcelony pragnie więcej wzmocnień niż zapowiadał Laporta. W pierwszej kolejności chce on wzmocnić środek pola – jak podaje kataloński “Sport”. Uważa to za konieczne, aby jego drużyna ponownie wykonała skok jakościowy i oprócz walki o tytuły w Hiszpanii, mogła ponownie walczyć o zwycięstwa w Europie.
Wytypowanym numerem jeden przez Xaviego jest Ilkay Gundogan. Niemcowi latem kończy się kontrakt z Manchesterem City, więc mógłby przybyć na Camp Nou bez kwoty odstępnego. Szkoleniowiec Barcy liczy, że 32-latek łatwo zaadoptuje się do sposobu i stylu gry Barcelony, ponieważ przez ostatnie lata trenował pod okiem Pepa Guardioli. Gundogan, mimo zaawansowanego wieku, wciąż jest w bardzo dobrej formie, zarówno piłkarskiej, jak i fizycznej. W tym sezonie w barwach “The Citizens” zagrał w 35 meczach.
Transfer Niemca byłby optymalny z uwagi na sytuację finansową Barcy i problemów, jakie klub ma z limitami nałożonymi przez LaLiga, ponieważ przyszedłby całkowicie za darmo. Kilka tygodni temu w Barcelonie gościł wujek piłkarza, Ilhan Gundogan, reprezentujący piłkarza, który obecnie w Anglii zarabia około dziesięciu milionów euro na sezon.
Gundogan jest obecnie najbardziej realną opcją wzmocnienia pomocy Katalończyków, tak jak chce tego Xavi, ale trener nie zapomniał Bernardo Silvie, którego Barca chciała pozyskać już zeszłego lata. To byłby ten zawodnik, który miałby sprawić, że zespół byłby mniej uzależniony od Pedriego. Problem nadal polega na tym, że kontrakt Portugalczyka jest ważny do 2025 roku, a żądania Manchesteru City nie są w zasięgu klubu z Katalonii. To samo dotyczy Martina Zubimendiego, zawodnika Realu Sociedad, który ma klauzulę w wysokości 60 milionów euro. Xavi uważa za idealnego następcę Sergio Busquetsa. Od decyzji kapitana o pozostaniu w klubie zależeć będzie przebudowa drugiej linii Barcelony.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS