Michał Pazdan po raz pierwszy trafił do Jagiellonii Białystok w lipcu 2012 roku. Znakomitymi występami w sezonie 2014/15 i pomógł drużynie wywalczyć trzecie miejsce w lidze. Wówczas obrońca zwrócił na siebie uwagę Legii Warszawa, do której ostatecznie trafił w lipcu 2015 roku. Tuż po transferze ze stołeczną drużyną wygrał ekstraklasę i Puchar Polski. Mimo że od jego przenosin do Legii minęło już niespełna osiem lat, to na jaw wychodzą kolejne nieznane dotąd fakty, jak m.in. kwota transferu.
Michał Pazdan zdradził kulisy transferu do Legii Warszawa. Ujawnił kwotę, za jaką został sprzedany. “Niemałe pieniądze”
-To była najlepsza decyzja transferowa w mojej karierze. I najlepsza opcja. Zajęliśmy trzecie miejsce w lidze, zostałem wybrany obrońcą sezonu, miałem za sobą bardzo dobry rok – przyznał Michał Pazdan na kanale “Po gwizdku”. Środkowy obrońca zdradził również kwotę, za jaką Legia pozyskała go od Jagiellonii.
Pierwotne doniesienia mediów wskazywały, że warszawiacy zapłacili 700 tysięcy euro. Okazuje się jednak, że drużyna z Podlasia zarobiła zdecydowanie więcej na transferze. – Wyłożyli za mnie 800 tysięcy i dodatkowe 200 tysięcy za awans do Ligi Mistrzów. Nikt w to nie wierzył, a my awansowaliśmy. A więc łącznie wyszła bańka euro. Jak na polskie warunki to nie są małe pieniądze – wyjawił Pazdan.
Ostatecznie piłkarz rozegrał dla Legii 122 spotkania, w których zdobył jedną bramkę. W styczniu 2019 roku przeniósł się do tureckiego MKE Ankaragucu, a półtora roku później znów zawitał do Jagiellonii. W tym sezonie wystąpił w zaledwie siedmiu spotkaniach – sześć rozegrał w ramach ekstraklasy i jedno w Pucharze Polski. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Niewykluczone jednak, że już niedługo piłkarz wróci do Legii Warszawa, ale w zupełnie nowej roli.
Jak poinformował TVP Sport, 35-latek miałby trafić do drugiej drużyny i zostać jednym z trenerów zespołu rezerw (trzecia liga). Pazdan potwierdził, że rzeczywiście otrzymał ofertę, ale jak na razie nie podjął decyzji. – Jest propozycja, ale biorę ją pod uwagę w kontekście przyszłości. Na razie jeszcze o tym nie myślę. Chciałbym dalej pograć w piłkę, przynajmniej jeszcze w przyszłym sezonie. Mam więc to pod lupą, ale nie jest tak, że już się zdecydowałem i niedługo widzimy się w Warszawie – podkreślił.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
Jak na razie Pazdan skupia się na rywalizacji z Jagiellonią Białystok. Drużyna zajmuje 14. miejsce w tabeli i tylko dwa punkty dzielą ją od strefy spadkowej. W kolejnym spotkaniu Jaga zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Mecz odbędzie się w sobotę 11 marca o godzinie 20:00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS